W środę na konferencji prasowej Sapiński poinformował, że w jesiennych wyborach samorządowych wystartuje z "Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Sapińskiego". Wcześniej, jako członek partii Porozumienie wicepremiera Jarosława Gowina, był rozważany jako kandydat na prezydenta Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska, Porozumienie). Zmiana planów wyborczych prezydenta Kalisza zbiegła się z jego decyzją o odwołaniu dwóch swoich zastępców, z PiS oraz z SLD, na co zareagowali parlamentarzyści PiS. Poseł Jan Mosiński zapowiedział, że parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zwrócą się do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, by Sapiński nie był brany pod uwagę jako kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta. Zdaniem posłów: Joanny Lichockiej, Jana Mosińkiego i Piotra Kalety prezydent "nie dorósł do pełnienia funkcji lidera". Sapiński poinformował w środę, że Jarosław Gowin wie o napiętej sytuacji w Kaliszu. Podkreślił jednocześnie, że "partia Porozumienie stawia na samorządność a samorządy są niepodległe". "To nie jest tak, że jeden czy drugi poseł będzie naciskał na prezesa Kaczyńskiego, czy wicepremiera Gowina a ja się po prostu wystraszę i zmienię zdanie" - zaznaczył Sapiński. Przypomniał, że decyzja o odwołaniu wiceprezydentów Kalisza to następstwo głosowania radnych PiS oraz SLD podczas lutowej sesji rady miasta. Opowiedzieli się oni wówczas za zdjęciem z porządku obrad uchwały dotyczącej połączenia Kalisza z sąsiadującą z miastem gminą Żelazków i przeprowadzenia konsultacji społecznych. "Kalisz stracił szansę na rozwój i poszerzenie granic, co wiąże się też ze zmniejszeniem liczby radnych w najbliższych wyborach samorządowych, ponieważ Kalisz nie jest już miastem stutysięcznym" - powiedział prezydent. Z danych PKW wynika, że na koniec 2017 r. w Kaliszu zameldowanych było 96 tys. osób. Sapiński dodał, że zamiast 25 radnych będzie ich 23, a w miejsce obecnych trzech wiceprezydentów miasta - dwóch. Według niego tak wynika z zarządzenia wojewody wielkopolskiego. "W zaistniałej sytuacji muszę podziękować wiceprezydentom za współpracę, skoro ich kluby nie były zainteresowane walką o przywrócenie Kaliszowi miana miasta stutysięcznego" - zaznaczył Sapiński. Dodał, że do wyborów samorządowych sprawy społeczne i edukacja zostaną podzielone między wiceprezydent Barbarą Gmerek (do tej pory odpowiedzialną za inwestycje miejskie) i sekretarzem miasta Stefanem Kłobuckim. Prezydent poinformował, że los koalicji w Radzie Miejskiej Kalisza jest w rękach koalicjantów. "Ani szef PiS, ani SLD nie pofatygował się, żeby ze mną rozmawiać. Jestem otwarty na współpracę, ponieważ mieszkańców interesuje tylko praca na rzecz miasta" - powiedział Sapiński. Zdaniem prezydenta "po dżentelmeńsku" byłoby też, gdyby osoby zasiadające w spółkach miasta z rekomendacji PiS i SLD podali się do dymisji. "Ja nie będę robił żadnej wendety, bo nie leży to w mojej naturze" - oświadczył. Zarządzenie o odwołaniu zastępców prezydent Grzegorz Sapiński wręczy w piątek 9 marca na posiedzeniu kierownictwa urzędu.