"Chcemy prosić wszystkie obywatelki i obywateli naszego kraju - głosujcie na kobiety. Jeśli chcecie zmienić oblicze polskiego samorządu, wprowadźcie do organów samorządowych więcej kobiet. Na Forum będziemy apelować do wszystkich pań biorących udział w wyborach - razem możemy więcej" - podkreśliła przewodnicząca Forum Równych Szans i Praw Kobiet Małgorzata Niewiadomska-Cudak (SLD), która była pomysłodawczynią Ogólnopolskiego Forum Kobiet Lewicy. "Brak synergii pomiędzy dwoma pierwiastkami" W spotkaniu w Łodzi wzięło udział ok. 200 kobiet z całego kraju, reprezentujących ugrupowania i ruchy lewicowe, w tym wiele takich, które w najbliższych wyborach będą kandydować na stanowiska różnego szczebla - od radnych po prezydentów miast. "Na 273 prezydentów, tylko 10 to kobiety. Chcemy więcej kobiet tam, gdzie zapadają bardzo ważne decyzje dla każdego polskiego domu. Chcemy, aby była synergia pomiędzy pierwiastkiem męskim a kobiecym, bo wtedy te decyzje są bardziej sensowne. Kobiet w polityce jest po prostu ciągle za mało. Przeraża mnie to, że na niektórych listach nie ma ich, bo po prostu nie ma kogo wstawić, a z drugiej strony słyszymy, że jak będziecie głosowali na tych, których proponuje nasz rząd, to macie szanse na dostanie się do określonych gremiów" - zaznaczyła Jolanta Kwaśniewska, która była honorowym gościem Forum. Kobiety zamiast reprezentantów "dobrej zmiany" Jak dodała, na Forum spotkała wiele "niezwykłych kobiet, mających serce po lewej stronie, które czują sprawy społeczne i sprawy rodziny" i ona sama takie właśnie kobiety - zamiast osób reprezentujących "dobrą zmianę" chciałaby widzieć w samorządach. "Kobiety są dyskryminowane pod każdym względem; ja osobiście to odczuwam, bo jestem dyskryminowana jako kobieta, osoba niepełnosprawna i ateistka. Polska jest krajem przychylnym tylko dla białych, młodych, zdrowych mężczyzn wyznania katolickiego, najlepiej należących do PiS. I dlatego wzywamy kobiety, by skończyć z tą dyskryminacją. Musimy uczyć się od mężczyzn męskiej solidarności; kobiety powinny głosować na kobiety, na te listy, gdzie jest parytet" - mówiła Joanna Senyszyn (SLD), kandydująca do sejmiku woj. pomorskiego. "Jedyna taka grupa społeczna" Katarzyna Kądziela z Inicjatywy Feministycznej dodała, że kobiety są w Polsce jedyną grupą społeczną, która nie pozwoliła sobie niczego odebrać. "Nasze czarne protesty zatrzymały zamach na naszą wolność. Tak jak teraz bronimy na ulicach polskiej praworządności i konstytucji, tak wspólnie odbierzemy prawa, których nas pozbawiono i będziemy głosować na kobiety i tych mężczyzn, którzy na serio obiecają nam równość płci i zwalczanie dyskryminacji z każdego powodu" - zaznaczyła.