Leszek Miller odwiedził w poniedziałek Rzeszów w związku ze zbliżającą się 15. rocznicą referendum, w którym Polacy decydowali o wstąpieniu do UE oraz w związku z 14. rocznicą wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Były premier ocenił na konferencji prasowej, że są "optymistyczne przesłanki, pokazujące, iż w ostatnich tygodniach i miesiącach notowania Sojuszu Lewicy Demokratycznej idą w górę". "Zakładam, że ten pozytywny trend przełoży się także na wyniki w wyborach samorządowych" - dodał. Podkreślił, że Sojusz może wystawić kandydatów do wszystkich jednostek samorządu terytorialnego. Będą to kandydaci startujący zarówno z list SLD, jak i z poparciem Sojuszu. "Wybory samorządowe będą wielkim sprawdzianem dla wszystkich sił politycznych. One nie mają takiego charakteru, jak wybory parlamentarne rzecz jasna. Zwłaszcza w powiatach, gminach, czy miastach większe znaczenie ma osobowość kandydata, jego wiarygodność, zaufanie jakim darzą go społeczności lokalne" - zaznaczył Miller. Wyraził przekonanie, że w szeregach SLD będzie "dużo kandydatek i kandydatów, którzy te kryteria spełniają". "W wyborach samorządowych częściej, niż szyld partyjny decyduje osobowość kandydata, zaufanie do kandydata, jego wrośnięcie w środowisko, jego pomysły, które rzeczywiście mogą uruchomić wyobraźnię mieszkańców. Szyld partyjny gra o wiele mniejszą rolę niż w wyborach do Sejmu czy Senatu" - zauważył Miller. Przypomniał, że SLD uczestniczyło czynnie w roku 90. i 98. w budowaniu "nowej, samorządowej rzeczywistości wywołanej reformą administracyjną". Pytany, jaki wynik będzie sukcesem dla SLD, ocenił, że wtedy, "kiedy będzie lepszy, niż w poprzednich wyborach". Miller wizytę w Rzeszowie rozpoczął od spotkania z prezydentem miasta Tadeuszem Ferencem. Jak poinformował złożył mu szczere gratulacje, że będzie się on ubiegać o ponowny wybór. Rządzący od 2002 r. Rzeszowem Ferenc poinformował w ubiegłym tygodniu, że będzie ponownie ubiegał się o urząd prezydenta. "Prywatnie podjąłem taką decyzję, że będę startował. Oficjalną decyzję ogłoszę, kiedy będzie wyznaczona kampania wyborcza" - dodał wówczas Ferenc. "To jest dobra decyzja, także dla mieszkańców Rzeszowa" - ocenił Miller. Dodał, że często spotyka się z pozytywnymi opiniami na temat m.in. przemian, jakie się w Rzeszowie w ciągu ostatnich lat dokonały. Miller pytany, czy będzie startował w wyborach do Sejmu w przyszłym roku, odpowiedział, że "limit swoich kampanii wyborczych ma za sobą". "Chociaż interesuję się polityką, ale już na zasadzie obserwatora, eksperta" - dodał. Uczestniczy też chętnie - jak mówił - w spotkaniach na zaproszenie kolegów i koleżanek ze struktur SLD. Agnieszka Pipała