Karczewski był pytany na środowym briefingu w Senacie o sytuację w sejmikach. Dopytywano go, czy PiS będzie starał się zawiązać koalicję "wszędzie tam, gdzie to możliwe", uwzględniając też możliwość współpracy z ludowcami. "Chcemy rozszerzyć możliwości koalicyjne (w sejmikach - PAP). Dziwi mnie postawa prezesa PSL-u, Władysława Kosiniak-Kamysza, dlatego że tak ostro i zdecydowanie mówi o tym, że żadnych koalicji nie będzie zawierał, czyli staje się partią antykoalicyjną. Nie chce koalicji. Dziwi mnie to bardzo" - powiedział marszałek Senatu. Według niego nie jest uprawnione ocenianie sukcesu wyborczego tylko na podstawie wygranej w pierwszej turze wyborów na prezydenta Warszawy kandydata Koalicji Obywatelskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafała Trzaskowskiego" target="_blank">Rafała Trzaskowskiego</a>. Karczewski zwracał też uwagę, że PiS "samodzielnie wygrało w sześciu województwach"; podczas gdy wynik PSL i PO - jak ocenił - jest gorszy niż w poprzednich wyborach. Z oficjalnych informacji wynika, że PiS jak dotąd uzyskał samodzielną większość w sejmiku woj.: podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, łódzkiego oraz małopolskiego. Ze źródeł PAP wynika, że na Śląsku trwają rozmowy nad możliwymi koalicjami. Według podanych w poniedziałek przed południem wyników sondażu Ipsos - tzw. late poll - w wyborach do sejmików wojewódzkich PiS zdobyło 33 proc.; Koalicja Obywatelska - 26,7 proc.; 13,6 - PSL; 6,6 proc. - <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sojusz-lewicy-demokratycznej-sld,gsbi,1490" title="SLD" target="_blank">SLD</a>; 5,9 proc. - Kukiz'15; a 5,8 proc. - Bezpartyjni Samorządowcy.