W południe Jaki rozpoczął akcję 36Impulsów, by przez 36 godzin przedstawiać swoje pomysły dla stolicy. "Warszawa potrzebuje nowych miejsc parkingowych, szczególnie w Śródmieściu, szczególnie w centrum gdzie powinny powstać podziemne miejsca parkingowe" - powiedział Jaki, prezentując 12 ze swoich "impulsów". Dodał, że przestrzeń wykorzystywaną dotychczas jako parkingi można by przeznaczyć na zieleń. "Metropolie, takie jak Warszawa, powinny w centrum mieć parkingi podziemne. Dwanaście lat rządów Platformy to tragedia, jeżeli chodzi o parkingi" - mówił Jaki, zarzucając PO niewywiązanie się z obietnic wyborczych dotyczących budowy podziemnych miejsc parkingowych. Według Jakiego "warszawiacy potrzebują miejsc parkingowych, trzeba skończyć tę niepotrzebną walkę z kierowcami". "Jak wygramy wybory, zaczniemy budować parkingi z prawdziwego zdarzenia, a w centrum parkingi podziemne" - zapewnił. Kandydat na wiceprezydenta stolicy Piotr Guział dodał, że "warszawiacy chcą zieleni, chcą mieć w ścisłym centrum miasta strefy wypoczynku". "Tak było przed wojną" - przekonywał. Dodał, że drzewa na wyremontowanym pl. Powstańców Warszawy posadzono dopiero pod naciskiem społeczników, początkowo w donicach, a potem w ziemi. "Tak nie można zarządzać Warszawą. Główne place Warszawy nie mogą wyglądać tak jak dzisiaj: beton i stojące samochody. Samochody będą pod ziemią, a na placach będą drzewa, krzewy, kawiarnie" - obiecał. Zapowiedział, że w razie wygranej Jakiego Warszawa za kilka lat będzie "najbardziej zieloną stolicą w Europie".