Mitt Romney przypomina Amerykanom, że cztery lata temu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-barack-obama,gsbi,1011" title="Barack Obama" target="_blank">Barack Obama</a> składał wiele obietnic, które - zdaniem kandydata republikanów - nie zostały zrealizowane. Romney oskarża Obamę o bezrobocie "Obiecywał, że skupi się na zmniejszeniu bezrobocia, a zajął się reformą zdrowia, która niszczy miejsca pracy. Zapewniał, że ograniczy deficyt budżetowy, a podwoił go"- podkreśla. Romney nie podziela radości prezydenta USA z faktu, że w październiku w kraju przybyło 170 tysięcy miejsc pracy. Kandydat republikanów zwraca uwagę, że wskaźnik bezrobocia jest bardzo wysoki i wynosi 7,9 procent. "Bezrobocie jest dzisiaj wyższe niż było, gdy Barack Obama obejmował swój urząd"- wyjaśnia. Jeszcze 4 lata, jeszcze 4 dni... Na wiecach wyborczych zwolennicy Baracka Obamy wznoszą okrzyki: "Jeszcze 4 lata". Zwolennicy Mitta Romneya skandują: "Jeszcze 4 dni". Jednak według najnowszych sondaży Obama ma większe szanse na zwycięstwo niż Romney. Ocieplają wizerunek Przed wyborami Mitt Romney i Barack Obama starają się ocieplić swój wizerunek. W wielu miejscach pojawiają się z żonami - Ann i Michelle. Publicznym wystąpieniom towarzyszą czułe uściski i pocałunki. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport/wybory-prezydenckie-w-usa/galerie/wybory-prezydenckie-w-usa-2012/z-zonami/zdjecie/duze,1696674,1,1147" target="_blank">Zobacz galerię zdjęć:</a>