"Rozstrzygnięcie tych wyborów będzie miało miejsce w Polsce lokalnej, powiatowej" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM Grzegorz Schetyna. "Obecność Koalicji Obywatelskiej, tych wszystkich, którzy wspierają Rafała Trzaskowskiego i są w tej kampanii, musi być przede wszystkim poza wielkimi, największymi miastami" - dodał. Ocena wyniku Hołowni "Ogromna praca, tysiące wolontariuszy. To jest ciekawy projekt. Jest pytanie, w jaki sposób on go będzie sytuował na scenie politycznej" - mówił z kolei, zapytany o Szymona Hołownię i tworzony przez niego ruch. "Świeżość, którą wniósł do polityki w tak ekspresowym tempie, to jest wielki kapitał na przyszłość. Musi mieć dobry pomysł, żeby przez trzy lata do wyborów parlamentarnych zbudować czy współtworzyć nową jakość porozumienia integrującej się opozycji" - radził były lider PO. "Wierzę w zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Jeżeli Rafał Trzaskowski wygrywa, to scenariusz polityczny się zmienia i przyspiesza. I wtedy pojawia się szansa dla Szymona Hołowni. To jest wtedy też wielkie wyzwanie dla opozycji, jak się integrować i budować relację między sobą, żeby zwyciężyć z PiS" - powiedział Grzegorz Schetyna w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM. Relacje PO-Konfederacja Robert Mazurek zapytał byłego szefa PO, czy uważa Konfederację za część opozycji demokratycznej. "Ona nie chce być w tym porozumieniu. To jest dobre pytanie, ale proszę je zadać Krzysztofowi Bosakowi. On powinien odpowiedzieć, i o to będzie pytany przez swoich wyborców przed wyborami parlamentarnymi, czy dla niego zagrożeniem jest to, co robi PiS, co jest zagrożeniem dla Polski wolnościowej i demokratycznej, czy nie" - opowiedział Grzegorz Schetyna. "Jeżeli Bosak poprze Trzaskowskiego to znaczy, że się sytuuje po stronie opozycji demokratycznej" - dodał były przewodniczący PO. W audycji padło też pytanie o pogardliwe określenia, które przeciwnicy Andrzeja Dudy kierują pod adresem tych, którzy w pierwszej turze oddali głos na urzędującego prezydenta. "To jest ten język, który został wprowadzony do polityki w 2005 r." - odparł Schetyna. Dopytywany, czy Jarosław Kaczyński odpowiada np. za to, że Radosław Sikorski w 2007 r. mówił o dorzynaniu watahy mówił: "Przecież on go brał do rządu. Był ministrem w jego rządzie". Robert MazurekOpracowanie: Jonasz Jasnorzewski,Karol Pawłowicki,Maciej Nycz Pełny zapis rozmowy możesz obejrzeć na stronie RMF24.pl