Biedroń podczas swojego przemówienia po ogłoszenia sondaży Exit Poll podkreślał, że "to nasze marzenia i nadzieje sprawiły, że nie uwierzyliśmy to, że Polska jest skazana na prawicę, bo my wiemy, że mamy swoje wartości i swój program i zawsze będziemy stali po tej stronie - po stronie naszych wartości i naszego programu". "Lewica nigdy nie miała łatwo, ale zawsze zwyciężamy wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy uwierzyli w to, że inna polityka jest możliwa, że te wartości, o które walczyły nasze przeszłe pokolenie, bo przecież lewica ma przepiękną historię, przepiękną tożsamość, ale wartości także, te o które walczy obecne pokolenie i będą walczyły przyszłe pokolenia, mają swoją wartości. Warto się o nie bić i będziemy zawsze to robili" - powiedział Biedroń. Kandydat Lewicy stwierdził także, że "jesteśmy dzisiaj tutaj, bo wierzymy, że inna polityka jest możliwa, że w polityce jest się dla zmiany". "Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, ale my jesteśmy w polityce po to, żeby w końcu coś się zmieniło, żeby ludziom żyło się lepiej, żeby ludzie byli bardziej szczęśliwy, żeby równość oznaczała równość, a godność żeby godność znaczyło - to jest nasze zadanie, tego zadania dzisiaj nie możemy porzucić. To zadanie z jeszcze większą siłą musi być przez nas realizowane jutro, pojutrze, każdego tygodnia i każdego miesiąca w przyszłości, bo to jest zadanie Lewicy - być zawsze z ludźmi" - dodał. "To były najdziwniejsze <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wybory" target="_blank">wybory</a> w nowożytnej historii Europy" - stwierdził. Popierany przez PiS prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> i kandydat KO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafał Trzaskowski" target="_blank">Rafał Trzaskowski</a> zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich. Duda uzyskał 41,8 proc. głosów, a Trzaskowski - 30,4 proc. - wynika z sondażu Ipsos dla <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a>, TVN i Polsat. Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca. Według sondażu Ipsos trzeci wynik uzyskał bezpartyjny kandydat <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-szymon-holownia,gsbi,6" title="Szymon Hołownia" target="_blank">Szymon Hołownia</a> (13,3 proc.), który wyprzedził kandydata Konfederacji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krzysztof-bosak,gsbi,2580" title="Krzysztofa Bosaka" target="_blank">Krzysztofa Bosaka</a> (7,4 proc.). Piąty wynik uzyskał kandydat Lewicy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-robert-biedron,gsbi,257" title="Robert Biedroń" target="_blank">Robert Biedroń</a> (2,9 proc.), szósty - kandydat Koalicji Polskiej PSL-Kukiz15 <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladyslaw-kosiniak-kamysz,gsbi,7" title="Władysław Kosiniak-Kamysz" target="_blank">Władysław Kosiniak-Kamysz</a> (2,6 proc.).