Po tym jak na pierwszy plan w kampanii Andrzeja Dudy wyszła jego żona Agata (jest narratorką w ostatnim spocie kandydata), uaktywniła się także Anna Komorowska. Pierwsza dama w rozmowie z "Super Expressem" przyznaje, że wynik pierwszej tury wyborów był dla państwa Komorowskich sporym zaskoczeniem."Niewiele osób spodziewało się takiego wyniku. Ale trzeba się z tym pogodzić. To była lekcja pokory. Trzeba wyciągnąć wnioski i do pracy" - powiedziała Anna Komorowska.Prezydentowa została również zapytana o liczne wpadki Bronisława Komorowskiego, które wytykają mu media i opozycja."To taka czepliwość, mam na to określenie rzepowatość, na ogół charakteryzuje tych, którzy sami nie mają wiele do zaproponowania. Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Czy lepiej byłoby usiąść z założonymi rękoma, przeczekać pięć lat...? Czy działać?" - pyta pierwsza dama.Anna Komorowska nie chciała otwarcie atakować Andrzeja Dudy, pozwoliła sobie jednak na stwierdzenie, że "nie był nigdy samodzielnym politykiem". Więcej w "Super Expressie".