Sobolewski odniósł się tym samym do <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-piotrowicz-jednak-nie-opusci-sejmu-pis-znalazlo-sposob,nId,3289123" target="_blank" rel="noreferrer noopener">pojawiających się w mediach informacji</a> o tym, że starosta jarosławski <a class="db-object" title="Tadeusz Chrzan" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tadeusz-chrzan,gsbi,3662" data-id="3662" data-type="theme">Tadeusz Chrzan</a>, który zdobył mandat w okręgu nr 22, miałby się go zrzec. W jego miejsce do Sejmu wszedłby wtedy obecny poseł PiS <a class="db-object" title="Stanisław Piotrowicz" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-stanislaw-piotrowicz,gsbi,1463" data-id="1463" data-type="theme">Stanisław Piotrowicz</a>, który w tegorocznych wyborach zdobył o 884 głosów mniej niż Chrzan i nie dostał mandatu. Na konferencji prasowej Sobolewski zapewnił, że wszyscy kandydaci z okręgu nr 22, którzy uzyskali największą liczbę głosów i zdobyli mandat poselski przyjmą go. "Te informacje medialne, które pojawiają się w tej sprawie (o tym, że Chrzan miałby nie przyjąć mandatu - red.) poczytuje w ramach fake-newsa" - dodał. Pytany, czy tak samo będzie w przypadku okręgu nr 23 - rzeszowskiego, z którego startowała m.in. obecna wojewoda Ewa Leniart, szef komitetu wykonawczego PiS odpowiedział: "pożyjemy-zobaczymy". Obecna na konferencji wojewoda dodała, że zgodnie z przepisami ma dwa tygodnie na podjęcie decyzji czy przyjmie mandant. Leniart zapewniła, że "podejmie decyzję w tym terminie".