Poseł nawiązał do hasła wyborczego komitetu PSL - Koalicja Polska "Łączymy Polaków". "Żebyśmy mogli łączyć Polaków, żeby Polacy mogli się łączyć, musimy przede wszystkim przekształcić państwo partyjne w państwo obywatelskie. Musimy odjeść od formuły państwa, które ma ustrój w spadku po PRL-u. Musimy przede wszystkim zmienić ordynację wyborczą, sposób wybierania posłów. Musimy mieć możliwość wskazywania ludzi z imienia i nazwiska, a nie głosowania na szyld partyjny, gdzie wodzowie partyjni ustalili wcześniej, kto będzie w Sejmie. Co to za ustrój, kiedy jeszcze przed wyborami, patrząc mniej więcej na sondaże - możemy wskazać, kto będzie zasiadał na Wiejskiej" - mówił Kukiz. Lider Kukiz'15 zaznaczył, że posłami powinni być lokalni liderzy, o których względy szef partii zabiega, tych których wybierają ludzie, a nie poseł, który jest namiestnikiem wodza partii. "Jak słyszę, że w Polsce ktoś broni demokracji, to ja zastanawiam się, jak można bronić czegoś, czego nie ma i nigdy nie było. Nie jest demokratycznym ustrój, w którym jedna partia - nie czepiam się PiS, posługuję się tylko przykładem - otrzymała 5,7 milionów głosów i posiada wszelkie instrumenty, by w sposób absolutny zarządzać tymi, którzy otrzymali ponad 10 milionów głosów w wyborach do parlamentu. To nie jest demokracja, to jest autokracja" - przekonywał lider Kukiz'15. Paweł Kukiz wskazał, że PiS w czasie swoich rządów nie liczy się ze zdaniem opozycji, nie przyjmował pod debatę jej projektów ustaw. Zaznaczył, w czasie tej kadencji Kukiz'15 i PSL zgłosiły po ponad 100 projektów ustaw, w tym ustawy bezkosztowe. Powiedział też, że PiS ma do dyspozycji swoje media, które nazywa narodowymi. "Ja sobie wypraszam, bo jestem Polakiem, członkiem tego narodu, a to nie są moje media. Manipulacja, jakiej dopuszcza się telewizja Kurskiego, to nawet komuniści byli bardziej subtelni w propagandzie. Ci idą po całości" - podkreślił.