Czarzasty w programie "Tłit" Wirtualnej Polski został zapytany o wypowiedź Jerzego Wenderlicha, który oświadczył, że pozytywnie odniósł się do zaproszenia na listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej do Senatu. "Myślę, że pan Wenderlich musi się zastanowić, jak będzie startował" - skomentował szef <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sojusz-lewicy-demokratycznej-sld,gsbi,1490" title="SLD" target="_blank">SLD</a>. Dodał, że nie wierzy jednak, by doszło do startu Wenderlicha z list KO. "Mistrz destrukcji - Grzegorz Schetyna" Czarzasty odniósł się jednocześnie do <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-lewica-proponuje-pakt-senacki-odpowiedz-po-i-psl,nId,3120598" target="_blank">"Paktu Senackiego"</a> - propozycji przedstawionej w poniedziałek przez Lewicę Razem, SLD i Wiosnę, które tworzą blok Lewicy. Pakt zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu. "Jeżeli dojdzie w ogóle do koalicji w Senacie, a myślę, że nie dojdzie, bo mistrz destrukcji - pan Grzegorz Schetyna, myślę, że zdecydował o tym, że chce również przegrać w Senacie, bo to, że chce przegrać w Sejmie, wszyscy już wiemy" - mówił Czarzasty. "Dlaczego chce przegrać w Senacie - nie toczą się żadne rozmowy. Generalnie codziennie się mówi w telewizji, że toczą się rozmowy. My żeśmy w poniedziałek w imieniu Wiosny, Lewicy Razem i SLD dali taki pomysł na 'Pakt Senacki', wszyscy powiedzieli: 'tak, super', tylko nie wszyscy biorą w tym udział" - dodał. Szef Sojuszu wskazał, że na temat tego pomysłu rozmawiał z szefem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Jednoznaczna deklaracja Czarzastego Czarzasty podczas rozmowy odniósł się też do przedstawionych we wtorek przez Schetynę <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-koalicja-obywatelska-oglosila-jedynki-sa-niespodzianki,nId,3122397" target="_blank">liderów list Koalicji Obywatelskiej</a>. Znaleźli się na nich również politycy Sojuszu. "Konsekwencje tych decyzji są takie: wszystkie osoby, które są członkami SLD, które będą startowały z listy Koalicji Obywatelskiej, czyli listy innej partii (...), zostaną z partii usunięte" - zapowiedział. Dodał, że już we wtorek zwrócił się do regionalnych szefów, by sprawdzili, czy "ktoś jest z SLD, kto startuje na listach KO". "Dzisiaj dostanę listę tych osób, które startują z list KO, jutro podpiszę decyzję w tej sprawie" - dodał szef Sojuszu. We wtorek Schetyna przedstawił "jedynki" Koalicji Obywatelskiej, a także kandydatów z dalszych miejsc. Na listach KO znalazło się wielu byłych działaczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, m.in. wieloletnia posłanka SLD, była wiceprzewodniczącej Sojuszu i liderka mazowieckich struktur partii Katarzyna Piekarska, wieloletni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, były poseł Eugeniusz Czykwin, radny dwóch kadencji sejmiku województwa lubelskiego Riad Hajdar czy związany ostatnio z Inicjatywą Polską były rzecznik SLD <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-dariusz-jonski,gsbi,1789" title="Dariusz Joński" target="_blank">Dariusz Joński</a>.