Data korzystna dla PO W opinii Jarosława Gowina, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bronislaw-komorowski,gsbi,1500" title="Bronisław Komorowski" target="_blank">Bronisław Komorowski</a> wybrał datę wyborów korzystną przede wszystkim dla Platformy Obywatelskiej, bo partia ta będzie miała więcej czasu na odrobienie strat. Prezes Polski Razem i przewodniczący klubu parlamentarnego Zjednoczona Prawica uważa również, że decyzja Bronisława Komorowskiego stawia w trudnym położeniu nowe inicjatywy polityczne, takie jak ruch Kukiza i Nowoczesna.pl. - One będą miały kłopot ze sfinansowaniem tak długiej kampanii - powiedział Gowin. Platforma odpiera zarzuty Posłanka PO przekonuje, że każde startujące w wyborach ugrupowanie stara się czas kampanii wykorzystać jak najlepiej. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joanna-mucha,gsbi,1583" title="Joanna Mucha" target="_blank">Joanna Mucha</a> podniosła też argument prezydenta, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-panstwowa-komisja-wyborcza,gsbi,2562" title="Państwowa Komisja Wyborcza" target="_blank">Państwowa Komisja Wyborcza</a> będzie miała więcej czasu na przygotowanie wyborów po wrześniowym referendum."Kampania parlamentarna to poważna działalność polityczna" - mówi inna posłanka Platformy Iwona Śledzińska-Katarasińska. Dodaje, że prezydent dał równe szansę wszystkim ugrupowaniom startującym w wyborach parlamentarnych. Przypomniała, że w 2001 roku <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> dostała się do Sejmu jako małe ugrupowanie, bez budżetowych pieniędzy. PSL i SLD zadowolone z terminu wyborów PSL jest zadowolone z terminu wyborów ogłoszonego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Nareszcie możemy oficjalnie wystartować z kampanią wyborczą" - powiedział Jakub Stefaniak. Rzecznik klubu PSL dodał, że pod koniec lipca ludowcy oficjalnie przedstawią swój program i sztab wyborczy."Byliśmy gotowi na każda datę, wiec przyjęliśmy ciepło tę propozycję" - powiedział z kolei rzecznik SLD na konferencji prasowej w Sejmie. "Mówiło się o tej dacie, więc nie jesteśmy absolutnie zdziwieni. Dla nas dobra data, zresztą, jak każda inna. Jesteśmy przygotowani i gotowi organizacyjnie, osobowo" - zadeklarował Joński. Zaznaczył, że Sojusz "prowadzi już intensywne i szeroko zakrojone prace kampanijne", politycy Sojuszu od kilku dni podróżują po Polsce spotykając się z Polakami. "Przez ostatni tydzień odwiedziliśmy 10 miejscowości. W każdej organizowaliśmy spotkania, rozmawialiśmy z Polkami i Polakami na temat, na temat tego, co udało nam się zrobić w tej kadencji, ale też tego, co zamierzamy zrobić" - powiedział Joński. Dodał, że SLD przerywa objazd po Polsce na czas posiedzenia Sejmu, ale już w przyszły piątek ruszy w kolejną podróż, tym razem na Pomorze Zachodnie. Rzecznik SLD pytany o deklarację Bronisława Komorowskiego, że nie będzie kandydował ani do Sejmu ani do Senatu powiedział: "był taki czas, kiedy wszyscy chcieli kandydować z PO, chyba te czasy już minęły". Według niego to duża strata dla PO, bo Platforma i premier Ewa Kopacz liczyła, że prezydent będzie może nawet stać się twarzą tej kampanii.