Według sondażowego badania Ruch Narodowy zdobył 1,5 proc. głosów i nie przekroczył progu wyborczego.- Osiągnęliśmy względny sukces - jesteśmy jednym z dziewięciu ogólnopolskich komitetów, który nie jest na pozycji straconej, ale przeciwnie, jest na ścieżce rozwojowej. Wdzięczni jesteśmy dziesiątkom tysięcy Polaków, którzy oddali na nas głosy, a jednocześnie z pokorą musimy przyjąć te rezultaty, które jeszcze nie są na miarę naszych oczekiwań - powiedział Zawisza po ogłoszeniu sondażowych wyników, zwracając się do członków i sympatyków ugrupowania zgromadzonych w warszawskiej Cafe Niespodzianka. Zaznaczył, że Ruch działa od niedawna, bez finansowania z budżetu państwa oraz bez struktur, jakie mają partie polityczne. Dziękował też wyborcom oraz osobom, które zaangażowały się w kampanię wyborczą RN. - Gratuluję wam i dziękuję za wysiłek i pracę, którą wszystkie nasze środowiska wspólnie włożyły w to, żebyśmy pozyskali to zaufanie, żebyśmy zbudowali komitet i żebyśmy wystąpili w tej rywalizacji o poparcie, o zaufanie pod naszym szyldem, z naszym własnym komitetem. To jest nasz pierwszy sukces. To jest dopiero początek naszej drogi - powiedział Krzysztof Bosak, jedynka na liście RN z Warszawy. Bosak nawiązał też do śmierci gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który zmarł w niedzielę w Warszawie. - To też jest zwiastun radykalnej zmiany, o której mówiliśmy. Pamiętam, jak od wielu lat zbieraliśmy się 13 grudnia pod domem generała Jaruzelskiego, żądając sprawiedliwości, której nie mogliśmy się doczekać. Dziś tym symbolem radykalnej zmiany jest to, że generał Jaruzelski odszedł. To pewien znak, który pokazuje, że dzisiejszy dzień nie jest przypadkowy - powiedział Bosak.