Z najnowszego sondażu wynika, że wybory wygrają chadecy. Utrzymują pierwsze miejsce sprzed pięciu lat, choć tym razem będą mieć mniejszą liczbę mandatów - 217. Drugie miejsce zajmą socjaliści i uzyskają 201 mandatów. - Żadna z tych dwóch kluczowych grup politycznych nie będzie miała większości. Próby utworzenia koalicji z innymi będą trudne, ale niezbędne do zatwierdzenia chociażby kluczowych stanowisk i w Komisji Europejskiej i w Europarlamencie - powiedział Polskiemu Radiu Doru Frantescu z organizacji Vote Watch, która współpracowała przy sondażach. A może się i tak zdarzyć, że niezbędna będzie wielka koalicja chadeków z socjalistami. Na trzecim miejscu uplasują się liberałowie, którzy stracą w porównaniu z poprzednimi wyborami i zdobędą 59 mandatów. Wysokie, czwarte miejsce zajmie skrajna lewica, która może wprowadzić do Europarlamentu 53 europosłów.Następnie będą zieloni, konserwatyści, oraz ugrupowania narodowe, antyunijne i eurosceptyczne. W nowej kadencji może powstać grupa skrajnej prawicy, bo partie radykalne w kilku krajach mają coraz większe poparcie. Choć rzeczywistość już zweryfikowała niektóre przewidywania. Z sondaży opublikowanych wieczorem w Holandii po zakończeniu głosowania wynika, że antyunijna partia Wolności Geerta Wildersa, nie wygrała wyborów, a zajęła dopiero czwarte miejsce.