Falciani nie odwiedza miast, nie spotyka się z wyborcami ani nie występuje w telewizyjnych debatach. Od czasu jak wykradł dane, musi się ukrywać. Wielu z tych, na których doniósł miało mu grozić śmiercią. Falciani wystąpił przed kamerami tylko raz, żeby przedstawić program Partii X. Obiecuje w nim walkę z korupcją, szarą strefą i bezkarnością banków. - Chcemy stworzyć mapę transakcji bankowych. Będzie na niej widać, kto łamie prawo, kto nie płaci podatków i kto dokonuje podejrzanych transakcji - informował kandydat do Parlamentu Europejskiego. Ekstradycji informatyka domagała się Szwajcaria. Madryt odmówił, bo współpracuje on z hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości. Dzięki danym, które wykradł Falciani, w Europie udowodniono oszustwa podatkowe na 250 mld euro. Wiadomo, że na „liście Falcianiego” jest 659 Hiszpanów. Podobno są wśród nich prezesi dużych banków.