Jak powiedział Annusewicz, dobry wynik Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego to efekt niskiej frekwencji, przy której głosuje najtwardszy elektorat, a ten polityk ma bardzo zmobilizowanych wyborców. W ocenie politologa - jeśli sondażowe wyniki się potwierdzą - przegranym niedzielnych wyborów może czuć się Janusz Palikot, którego ugrupowanie nie wprowadziło do PE swoich posłów, ale też - paradoksalnie - Prawo i Sprawiedliwość, które nie wygrało żadnych wyborów po 2005 r. - To byłoby dziewięć lat bez zwycięstwa wyborczego i to byłaby ewidentna porażka. Zwłaszcza, że Platforma była w słabej kondycji i wygrana z nią nie powinna być większym problemem dla partii typu Prawo i Sprawiedliwość - powiedział. Zdaniem Annusewicza, największą porażką wszystkich sztabowców jest to, że bardzo niewielu z nich udało się przyciągnąć niezdecydowanego wyborcę, który tym razem raczej został w domu. - To jest też porażka takiego myślenia partyjnego, że wystarczy wstawić jedynkę i ona na pewno zdobędzie mandat - dodał. W ocenie politologa wygranym wyborów do PE może czuć się nie tylko Janusz Korwin-Mikke, ale też Donald Tusk. - Dla PO nawet remis z PiS jest już swego rodzaju sukcesem, bo nadal jest to pierwsze lub pierwsze ex aequo miejsce, a wyborcy pamiętają, kto zajął pierwsze miejsce, a nie z jakim wynikiem - powiedział. Podkreślił, że wygrana PO będzie miała duże znaczenie dla wyborców tej partii, bo pokaże, że na rok przed wyborami do parlamentu krajowego - wbrew temu, co przez ostatni rok pokazywały sondaże - Platforma nie jest partią skazaną na porażkę. Zdaniem Annusewicza, zwycięzcami wyborów mogą czuć się też Leszek Miller i Janusz Piechociński. - Leszek Miller, bo pokazał, że po tej lewej stronie sceny politycznej to SLD jest tym ugrupowaniem, które ma twardszy elektorat i jest bardziej wiarygodne. A jeśli potwierdzi się wynik PSL, także Janusz Piechociński będzie miał powód do radości, bo to pokaże, że partia pod jego przywództwem nie pogrążyła się w klęsce. A jeśli PSL zdobędzie choć jeden mandat więcej niż w czasach, gdy przywódcą był Waldemar Pawlak, to będzie to też symboliczne zwycięstwo Piechocińskiego - dodał.