Jego zdaniem Jarosław Kaczyński musi przegrać. "Tak łatwo jak teraz dla Bronisława Komorowskiego nie zbierało się mi podpisów w żadnej kampanii od 1989 roku. Zebrałem prawie tysiąc podpisów, nie robiąc praktycznie nic. Ludzie po prostu przychodzili i pytali, gdzie jesteście, gdzie można się podpisać, ratujcie nas, byle on nie wygrał. To ruch obywatelski, który zmiecie Jarosława Kaczyńskiego. On nie ma najmniejszych szans, nic mu nie pomoże, gdzie i ile by Marta Kaczyńska nie występowała" - powiedział. "Jarosław Kaczyński przegra i tak tę kampanię, bo ludzie się go boją. W jego twarzy dostrzegam pretensje do losu, co po ludzku można zrozumieć, ale też odstrasza to wyborców" - dodał. Odpowiadając na pytanie, jaka w tej obecnej sytuacji będzie kampania Bronisława Komorowskiego stwierdził, że "nie należy reagować na zaczepki i wątki wykorzystania katastrofy, nie należy dawać się wciągać w tę licytację na pogrzeby i ból, bo o to właśnie PiS teraz chodzi. I nie należy też wracać do prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Ona była zła, ale jest skończona. Teraz ocenę należy zostawić historykom, krytykowanie jej w bieżącej walce politycznej byłoby zresztą bardzo niewygodne. Polacy nie lubią krytyki zmarłych". Informacje o tym, że ktoś z PO go "chowa" tak jak Janusza Palikota, Niesiołowski nazywa "podłymi insynuacjami". "Mnie moi wrogowie polityczni za wszelką cenę usiłują przykleić do Palikota. Z tego powodu też rozpowszechniali wieści, że jestem w areszcie domowym. Podłe kłamstwo" - zapewnia. Więcej w "Polska The Times". <a href="http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/jaroslaw-kaczynski-ma-szanse-na-wygrana,1007,1066154,,c,1,1,0,0?utm_source=interia.pl&utm_medium=forum_szansa_jaroslawa_kaczynskiego&utm_campaign=forum.interia.pl" target="_blank">Czy Jarosław Kaczyński ma szanse na wygraną?</a>