Lepper powiedział w środę na konferencji prasowej w Lublinie, że zgodnie z ordynacją wyborczą bezpłatny czas antenowy jest taki sam dla wszystkich partii i komitetów, które biorą udział wyborach. Jego zdaniem tak powinno być w czasie kampanii wyborczej także w programach publicystycznych i informacyjnych. - Bo wybory to są wybory, a nie dzielenie czasu w środkach przekazu na podstawie sondaży. PiS-u jest więcej, bo tłumaczy się, że wyżej są w sondażach. No przecież kampania jest od tego, że jesteśmy równi wszyscy. Zaczynamy od zera, a kończymy wynikami różnymi - powiedział szef Samoobrony. - Taka jest ordynacja polska, że te ponad 15 godzin, które jest w telewizji publicznej nie dzieli się, że 30 procent z tego ma PiS, 30 Platforma a resztę ma reszta. Nie. Tylko każdy ma równy czas. Więc tu w tych programach powinno być tak, że jest to równy czas - dodał. Lepper uważa, że w mediach publicznych "2/3 programu zajmuje PiS", ale i w mediach komercyjnych "różnice są na pewno też bardzo duże" na korzyść tej partii. Szef Samoobrony uważa, że każda partia startująca w wyborach powinna otrzymywać informację o tym, "kto ile czasu miał, w jakim programie" zarówno w mediach publicznych jak i komercyjnych. Przypomniał, że Samoobrona złożyła skargę do OBWE na nierówne traktowanie przez media publiczne partii politycznych w kampanii wyborczej. Lepper ponownie skrytykował politykę wschodnią rządu Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem, jest ona niewłaściwa i przyczyniła się do problemów rolników ze zbytem towarów, które wcześniej były eksportowane na wschód, m.in. mięso. - Te fobie: antyrosyjska, antybiałoruska nie sprzyjają dobrym stosunkom gospodarczym Polski z tymi krajami - powiedział. Dodał, że premier ma rację mówiąc, że Polacy zawsze mają dobry stosunek do Rosji. - Polacy tak, ale nie Kaczyńscy, nie PiS. Oni zawsze szukali konfliktu - stwierdził. Szef Samoobrony powtórzył też, że PiS przypisuje sobie sukcesy Samoobrony w dziedzinie rolnictwa. Podkreślił, że kiedy obejmował Ministerstwo Rolnictwa, rolnicy 5 maja nie mieli wypłaconych jeszcze pieniędzy z dopłat bezpośrednich ani wzorów wniosków o płatności bezpośrednie, które mieli składać do 15 maja. Lepper powiedział, że dzięki jego działaniom wypłaty dopłat zostały przyspieszone, a termin składania wniosków został przedłużony o miesiąc. - To wszyscy próbują zapominać a premier przykrywa sukcesami, do których się nie przyczynił absolutnie. Przypisuje sobie sukcesy nasze - dodał. Ponadto zaznaczył, że to on załatwił w Brukseli obniżenie kary dla rolników za nadprodukcję mleka, a także rekompensaty dla tych rolników poprzez zwiększenie tzw. kwoty mlecznej. Jako sukcesy resortu rolnictwa, w czasie kiedy nim kierował, Lepper wymienił też dopłaty do owoców miękkich. - Niech teraz PiS pokaże jakieś swoje osiągnięcie. W swojej polityce wobec Unii niech załatwią dopłatę nie tylko do malin i truskawek, ale do wiśni, do porzeczki, do agrestu - mówił szef Samoobrony. Lepper spotkał się w środę w Lublinie z kandydatami swej partii do parlamentu. Listę kandydatów do Sejmu w okręgu lubelskim ma otwierać poseł Bolesław Borysiuk. W okręgu chełmskim "jedynką" do Sejmu jest szefowa Samoobrony w regionie Zofia Grabczan. Jako pierwsza na liście kandydatów do Senatu znalazła się posłanka Alina Gut. Jej córka Małgorzata Gut wystartuje do Sejmu z czwartego miejsca w okręgu lubelskim.