Zwracając się do tysięcy wiernych zebranych w południe na placu Świętego Piotra Franciszek powiedział: "Codziennie, przede wszystkim w modlitwie, jestem blisko ludności Aleppo. Nie możemy zapominać, że Aleppo to miasto, że są tam ludzie: rodziny, dzieci, osoby starsze, chorzy"."Niestety przyzwyczailiśmy się już do wojny, do zniszczeń, ale nie możemy zapominać, że Syria jest krajem bogatym w historię, kulturę, wiarę. Nie możemy godzić się na to, by zostało to zanegowane przez wojnę, która jest sumą przemocy i fałszu"- oświadczył papież. Następnie dodał: "Kieruję apel o zaangażowanie wszystkich, aby dokonano cywilizowanego wyboru: nie dla zniszczeń, tak dla pokoju, tak dla mieszkańców Aleppo i Syrii". Franciszek modlił się też za ofiary zamachów terrorystycznych, do których - jak podkreślił- doszło ostatnio w różnych krajach. Tak nawiązał do ataków w Turcji, Nigerii i Egipcie. Papież powiedział: "Różne są miejsca, ale niestety ta sama przemoc, która sieje śmierć i zniszczenie. I taka sama jest odpowiedź: Wiara w Boga i jedność wartości ludzkich i obywatelskich". Franciszek wyraził szczególną bliskość ze wspólnotą koptyjską z Egiptu i jej zwierzchnikiem, patriarchą Tawadrosem II w związku z zamachem przed katedrą w Kairze, w którym zginęło co najmniej 20 osób. Podczas spotkania z wiernymi, zgromadzonymi przy odsłoniętej już szopce i choince, Franciszek poświęcił figurki Dzieciątka Jezus, przyniesione przez rzymskie rodziny. Z Watykanu Sylwia Wysocka