Podczas rozmów z amerykańskimi dyplomatami, Gowin wątpił w swoją wygraną w Krakowie ze Zbigniewem Ziobro z PiS. Polityk przewidywał także, że Jan Rokita po wyborach wspólnie z <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kazimierz-marcinkiewicz,gsbi,1498" title="Kazimierzem Marcinkiewiczem" target="_blank">Kazimierzem Marcinkiewiczem</a> stworzy ruch, który odegra rolę w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Nie wykluczał przyłączenia się do niego. Według WikiLeaks Gowin twierdził, że kampania w 2007 roku będzie "ostatnią kampanią Tuska". Odrzucał także koalicję z "braćmi Kaczyńskimi" i "nie wyobrażał sobie" sojuszu powyborczego z politykami lewicy. Depeszę sporządzono w Konsulacie Generalnym USA w Krakowie.