Zaznaczył, że węgiersko-amerykańska współpraca gospodarcza, handlowa oraz w sferze obronności była także dotąd znakomita, natomiast współpraca polityczna była wyraźnie chłodna i niewyważona. Teraz - jak oświadczył - celem jest jej odbudowanie. Węgry szykują się do budowania ze Stanami Zjednoczonymi współpracy opartej na wzajemnym szacunku, dużo bardziej wyważonej i skuteczniejszej - powiedział. Pozytywnie ocenił przy tym fakt, że nie tylko prezydentem został Donald Trump, ale też Republikanie będą mieć większość w Senacie. Minister zaznaczył, że amerykańskie firmy są drugim co do wielkości inwestorem na Węgrzech, a Stany Zjednoczone są największym poza Europą rynkiem eksportowym dla Węgier. Dlatego, jak podkreślił, jego kraj jest zainteresowany silną gospodarką amerykańską. Stosunki między Waszyngtonem a Budapesztem pogorszyły się w ostatnich latach. USA były wśród krajów zarzucających Budapesztowi centralizację władzy, podporządkowywanie władzom wymiaru sprawiedliwości, mediów i społeczeństwa obywatelskiego od dojścia do władzy premiera Viktora Orbana w 2010 r. W maju oburzenie nad Dunajem wywołały słowa Billa Clintona - powiedział on, że Polska i Węgry, które "nie byłyby wolne" bez udziału USA, uznały, że "z demokracją jest za dużo kłopotu". "Chcą przywództwa w stylu Putina" - oznajmił. Orban powiedział potem, że Węgrzy i Polacy mają prawo oczekiwać więcej szacunku od byłych i obecnych przywódców Stanów Zjednoczonych. Orban o wyborach w USA Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych skomentował także premier Węgier Viktor Orban na konferencji zorganizowanej przez EBOiR W Budapeszcie. "Czuję, że przeżywamy dni, gdy dobiega kresu to, co nazywamy liberalną niedemokracją - w której żyliśmy przez ostatnie 20 lat - i możemy powrócić do rzeczywistej demokracji" - oświadczył Orban, otwierając konferencję Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Dodał, że "mamy drugi dzień historycznego wydarzenia, kiedy to zachodnia cywilizacja z powodzeniem, jak się wydaje, wyzwala się z niewoli jednej ideologii". Teraz - jak powiedział - "możemy wrócić do prawdziwej demokracji, możemy powrócić z paraliżującego przymusu politycznej poprawności do prostej, szczerej mowy; przeżywamy wielkie dni i wielki okres". Orban z entuzjazmem zareagował w środę na wieść o zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach w USA. "Gratulacje. Co za wspaniała wiadomość. Demokracja wciąż żyje" - napisał po angielsku na swoim profilu na Facebooku. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska