Rzecznik Kremla stwierdził, że prezydent Rosji i przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych mają jednak te same priorytety w kluczowych kwestiach. "To fenomenalne, jak oni są bliscy w swoich koncepcjach prowadzenia polityki zagranicznej, co napawa optymizmem" - cytuje Dmitrija Pieskowa agencja TASS. Kremlowski rzecznik porównał wystąpienia Putina i Trumpa przypominając, że jeden i drugi deklaruję, iż najważniejsze dla nich są interesy własnego kraju. Wcześnie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> gratulując Donaldowi Trumpowi zwycięstwa wyraził nadzieję na poprawę relacji Moskwy z Waszyngtonem.