Dziennikarka RMF FM zapytała także wysokiej rangi unijnego dyplomatę o ewentualny konflikt prawny między toczącą się przed unijnym trybunałem sprawą dotyczącą ustawy o SN a debatowaniem na ten sam temat w gronie ministrów. "Zapytaliśmy o to służby prawne Rady UE, które stwierdziły, że takiego konfliktu nie ma. Trybunał UE oraz Rada UE mogą procedować równolegle" - powiedział. Polskie władze używają tego argumentu żeby wstrzymać dyskusje na temat Polski w Radzie UE. Z ustaleń dziennikarki RMF FM wynika, że to przewodnicząca w UE Austria poprosiła służby prawne o analizę tego problemu. Rozstrzygnięcie oznacza to, że możliwe będą dalsze wysłuchania i dyskusje o Polsce. Nie bardzo jednak obecnie wiadomo do czego one doprowadzą. Unijny dyplomata pytany, czy będzie przed majowymi wyborami do europarlamentu głosowanie na temat stwierdzenia, ze Polska jest krajem niepraworządnym - szczerze odpowiedział: "Nie wiem". (az)