Na polskie władze posypie się lawina krytyki, tymczasem - jak ustaliła dziennikarka RMF FM - krzesło przeznaczone dla przedstawiciela rządu będzie puste. Minister Sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a>, mimo zaproszenia, nie zjawi się na wysłuchaniu. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM, szef komisji LIBE Claude Moraes przedstawi niekorzystną dla rządu ocenę reformy sądownictwa na podstawie misji, którą odbyli przedstawiciele komisji we wrześniu w Warszawie. Prace nad raportem z tej misji są już na ukończeniu i zostaną oficjalnie przedstawione w grudniu. Moraes swoje wnioski ma przedstawić ustnie. Szef LIBE nie wyklucza jednak przygotowania także w przyszłości stanowiska PE w ramach art. 7.1 Traktatu UE, gdyby Rada UE zwróciła się o opinię PE przechodząc do dalszych etapów w ramach procedury artykułu 7. Wiceszef KE Frans Timmermans będzie z kolei mówić o pogarszającej się sytuacji w Polsce i o zastraszaniu sędziów, którzy przesłali do TSUE pytania prejudycjalne. Po raz pierwszy głos zabierze także przedstawiciel przyszłej prezydencji rumuńskiej. Dowiemy się więc, co Rumunia - która sama jest wytykana palcem w związku z praworządnością - zamierza zrobić z problemem Polski, gdy od nowego roku obejmie stery w Unii. Głos zabierze także przedstawiciel prezydencji austriackiej. W wysłuchaniu wezmą udział również przedstawiciel Komisji Weneckiej, reprezentanci polskich organizacji pozarządowych oraz rzecznik praw obywatelskich. Zanosi się na to, że nikogo nie będzie, by bronić stanowiska rządu. Zaproszony został tylko minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jeszcze wczoraj jego nazwisko widniało w programie wysłuchania, co - jak tłumaczono w sekretariacie LIBE - wynikało z tego, że nie otrzymano od niego odpowiedzi negatywnej. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/katarzyna-szymanska-borginon" target="_blank">Katarzyna Szymańska-Borginon</a> (ł)