Guy Verhofstadt najpierw chciał przyjęcia dokumentu krytykującego Polskę za zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, ale kiedy nie było na to zgody, przygotował krótką rezolucję podsumowującą debatę o Polsce. "Po co nam taka rezolucja? Chodziło tylko o to, żeby się o Polsce mówiło. Wprawdzie nic z tego nie wynika, ale jedna z grup politycznych ma satysfakcję" - skomentował w rozmowie z Polskim Radiem Bogusław Liberadzki z SLD. Na razie pomysł upadł, ale to nie koniec - mówi Ryszard Legutko z PiS-u. "Verhofstadt nie składa broni, ale tak naprawdę on się tutaj mało liczy. Wiemy, że szefostwo Platformy Obywatelskiej planuje duże akcje. Także należy się spodziewać rozmaitych rezolucji w najbliższym czasie" - powiedział Polskiemu Radiu europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Potwierdzają to deputowani Platformy Obywatelskiej, którzy krytykują wydarzenia w Polsce. "Sytuacja będzie ulegać eskalacji i jakaś rezolucja w przyszłości się pojawi" - powiedział Polskiemu Radiu Dariusz Rosati z PO. Na razie deputowani Platformy mówią, że należy poczekać na opinię Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału. Dlatego dziś grupa do której należą, największa w Europarlamencie - chadecy, będzie przeciwna przyjmowaniu rezolucji już w przyszłym tygodniu.