Tempo i skala zmian w sądownictwie, dokonywanych przez PiS, były zaskoczeniem dla Brukseli - podaje gazeta. Komisja Europejska liczyła, że spór wokół Trybunału Konstytucyjnego powstrzyma Warszawę przed kolejnymi działaniami, które mogą być niezgodne z polską konstytucją. "W Brukseli słychać, że zachętą do tego mogło być błogosławieństwo ze strony Donalda Trumpa. Polski rząd utwierdził się w przekonaniu, że z poparciem amerykańskiego prezydenta nie musi bać się krytyki ze strony UE" - relacjonuje "Rzeczpospolita". Co w takiej sytuacji może zrobić Bruksela? Jak czytamy, Komisja Europejska może rozpocząć klasyczne procedury o naruszenie prawa jak np. w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej (w przypadku gdy pojedyncze artykuły ustaw będą niezgodne z prawem europejskim). KE będzie także liczyć na presję ze strony państw członkowskich, zwłaszcza Francji i Emmanuela Macrona. Rządy mogą na przykład sięgnąć po argumenty finansowe przy negocjowaniu nowego budżetu UE. Więcej w "Rzeczpospolitej".