Czy Bruksela będzie pytać Moskwę, jak ma układać swoje relacje z Ukrainą, Gruzją, albo Mołdawią? Komisja Europejska sugeruje takie rozwiązanie w ankiecie rozesłanej do krajów członkowskich, a dotyczącej współpracy z sąsiadami. Komisja przekonuje, że Unia nie będzie w stanie poradzić sobie z wyzwaniami czy to na południu, czy to na wschodzie, bez współpracy z "sąsiadami sąsiadów", czyli bez Rosji. - Dialog z Rosją dotyczący polityki sąsiedztwa ma na celu wymianę poglądów, lepsze zrozumienie różnych koncepcji, to zawsze jest pomocne - tłumaczyła nową koncepcję szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini odpierając zarzuty o uległość wobec Rosji. Jeszcze do niedawna Bruksela przekonywała, że żaden kraj spoza Unii nie może dyktować jej, jak ma układać relacje z państwami sąsiedzkimi. A te powinny mieć prawo do suwerennej decyzji w sprawie współpracy z Wspólnotą. Choć był precedens - Unia zawiesiła w ubiegłym roku wejście w życie umowy o wolnym handlu pod wpływem nacisków Moskwy, by wyjaśnić wątpliwości.