KE przedstawiła pod koniec listopada długoterminową strategię klimatyczną, zakładającą, że do połowy tego stulecia UE stanie się neutralna pod względem emisji gazów cieplarnianych. Efektem ma być m.in. odejście od węgla w energetyce, a także zmniejszenie importu gazu. W czwartek unijni ministrowie środowiska przeprowadzili pierwszą, wstępną debatę w tej sprawie. Ich wypowiedzi wskazują, że UE podąży w kierunku wyznaczonym przez Komisję. "Strategia będzie miała kluczowe znaczenie w realizacji porozumienia paryskiego w UE, ważne jest w związku z tym, żebyśmy mieli pewność planowania dla gospodarki" - mówiła minister środowiska Niemiec Svenja Schulze. Jak przekonywała, strategia Komisji, a także niemiecki plan w tej sprawie to okazja, żeby stawić czoło wyzwaniom XXI wieku, a także ustawić się na wiodącej pozycji, jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne. "Ambitna polityka klimatyczna to nie jest obciążenie, ale szansa dla UE" - wskazywała. Jeszcze bardziej pozytywnie do propozycji KE odniósł się Ronald van Roeden ze Stałego Przedstawicielstwa Holandii przy UE. "Nadal analizujemy tę strategię, ale jesteśmy zadowoleni, że Komisja proponuje neutralność węglową" - mówił. Poparcie państw Europy Środkowo-Wschodniej To, że kraje zachodniej Europy mają duże ambicje klimatyczne, nie jest nowością. Jednak koncepcje zerowych emisji netto poparły też państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Przedstawiciel rządu Węgier z zadowoleniem przyjął plan Komisji, wskazując, że nie ograniczy się on do klimatu i energii, ale jest szeroką strategią rozwoju dla Europy w oparciu o innowacje. Stanowisko Polski było bardziej zachowawcze. Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek zauważył, że strategia będzie warunkować nie tylko przyszły kształt polityki klimatyczno-energetycznej UE, ale też mocno wpłynie na gospodarki państw unijnych i ich rozwój. "Polska popiera cele porozumienia paryskiego, w szczególności popieramy dążenie do równoważenia emisji pochłanianiem w drugiej połowie stulecia" - oświadczył Mazurek. Problem w tym, że plan przygotowany przez Brukselę przewiduje, że takie równoważenie miałoby mieć miejsce już w 2050 r. "Strategia zaproponowana przez Komisję Europejską przewiduje dużo szybsze osiągnięcie celu neutralności klimatycznej. Ważne jest wskazanie przez KE szacunków kosztów i korzyści wynikających z osiągnięcia tego celu" - zaznaczył podczas otwartej dyskusji ministrów Mazurek. Jego zdaniem nie da się go osiągnąć poprzez ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, dlatego Polska postuluje zwiększenie roli pochłaniania CO2. Wskazał w tym kontekście na dużą rolę, jaką miałyby odgrywać lasy. Organizacje pozarządowe zadowolone Climate Action Network, zrzeszająca organizacje zajmujące się ochroną środowiska, oceniła, że stanowiska państw członkowskich, które uznały, że strategia pojawia się w dobrym czasie, są zachęcające. "Teraz UE musi osiągnąć porozumienie w sprawie neutralności klimatycznej do 2050 r. przed szczytem klimatycznym ONZ, który odbędzie się we wrześniu 2019 r. Musi też znacznie zwiększyć cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 r." - zaapelował po posiedzeniu dyrektor Climate Action Network w Brukseli Wendel Trio. Strategia do 2050 r. przewiduje osiem scenariuszy, aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego. Wskazane zostały ścieżki, które zakładają redukcję emisji gazów cieplarnianych między minus 80 proc. (w porównaniu z 1990 r.) a zerową emisją gazów cieplarnianych netto do połowy tego stulecia. Komisja opowiada się za najbardziej ambitnymi rozwiązaniami, przewidującymi, że UE stanie się gospodarką neutralną dla klimatu. Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)