UE zdecydowała się na nałożenie sankcji w odpowiedzi na kryzys ukraiński, który rozpoczął się pod koniec 2013 roku. W marcu 2014 roku zdecydowano o zamrożeniu aktywów osób odpowiedzialnych za defraudacje ukraińskich funduszy państwowych. Wiktor Janukowycz i jego syn Ołeksandr zostali umieszczeni na tej liście, bo byli na Ukrainie objęci dochodzeniami wstępnymi o czyny związane ze sprzeniewierzeniem środków publicznych i ich nielegalnym przesyłaniem poza Ukrainę. Uzasadnienie restrykcji za drugim razem było inne; chodziło o trwające postępowanie karne. We wrześniu 2016 roku Sąd UE częściowo unieważnił sankcje finansowe nałożone na Janukowycza, jego syna Ołeksandra i byłego szefa administracji prezydenckiej Andrija Klujewa. Według sędziów w Luksemburgu nie było wystarczających podstaw do zamrożenia aktywów tych osób w latach 2014-2015, ale utrzymano sankcje na okres 2015-2016. Janukowyczowie w kolejnej skardze domagali się unieważnienia również tych drugich sankcji. Trybunał uznał jednak, że zgłoszone przez nich zastrzeżenia do bezstronności ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości nie są w stanie podważyć prawdopodobieństwa wysuniętych przeciwko nim oskarżeń. Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)