- Dyskusje na temat unikania opodatkowania w rajach podatkowych prowadziłem już podczas Forum Ekonomicznego w Davos, następnie w Baden-Baden na spotkaniu ministrów finansów 20 największych krajów globu, na kilku wcześniejszych radach ECOFIN (Rada do Spraw Gospodarczych i Finansowych, na której zbierają się ministrowie finansów i gospodarki krajów UE - przyp. red.). Zwracam uwagę na te kwestie. Bardzo mocno podnoszę problem rajów podatkowych. Mówimy (Polska - przyp. red.): globalny biznes, ale lokalne podatki. Taka powinna być podstawowa zasada, respektowana na całym świecie. Biznes może być prowadzony na terenie całego świata, ale podatki powinny być płacone w poszczególnych krajach - mówi w rozmowie z Interią Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów.Walka z patologiami podatkowymi Co to oznacza? Rzecz w tym, by przerywać globalne łańcuchy optymalizacyjne i minimalizować egoistyczne podejście niektórych państw, które na swoim terytorium tworzą de facto tzw. raje podatkowe. - To wyzwania przed światem Zachodu. Większość ministrów finansów, z którymi rozmawiam podczas trwającego właśnie ECOFIN w Tallinie, m.in. Bruno Le Maire (Francja), Wolfgang Schäuble (Niemcy), czy Valdis Dombrovskis (wiceprzewodniczący KE ds. finansów) zdają sobie sprawę z problemu - podkreśla Morawiecki. - Dostrzegam rosnące zrozumienie, coraz odważniejsze podejmowanie tematu. Jeszcze 2-3 lata temu mówiąc o rajach podatkowych wszyscy się uśmiechali. Dzisiaj szuka się sposobu, jak ograniczać tę spiralę optymalizacyjną - dodaje wicepremier. Sposobów na unikanie opodatkowania jest wiele. Niektóre firmy korzystają ze wspomnianych już rajów podatkowych jak Luksemburg. Przypadek nadużyć znany pod nazwą LuxLeaks, gdzie premier i rząd kraju członkowskiego Unii Europejskiej wspierali mechanizmy optymalizacji podatkowej, jest dziś coraz powszechniej uważany za naganny. Niektórzy zakładają spółki komandytowe na Cyprze, inni rejestrują znak towarowy w wybranych szwajcarskich kantonach i płacą minimalne daniny. - To nie jest normalny sposób prowadzenia biznesu - mówi wicepremier Morawiecki. - To są łańcuchy optymalizacyjne, które dojrzewały przez lata. Polska mówi wprost: nie chcemy ich. Te tzw. raje podatkowe, to piekła dla państw i społeczeństw. Świat pod tym względem stanął na głowie i chciałbym, aby stanął z powrotem na nogach. Bogate firmy chcą być jeszcze bogatsze kosztem innych. Nie może tak być, że nie płacą podatków - mówi Interii Morawiecki. Potrzebna koalicja w UE Polska rozpoczęła swoistą kampanię przeciwko - z jednej strony - mafiom, karuzelom VAT-owskim, z drugiej - globalnym korporacjom, które nie płacą podatków. Nie tylko w kraju, ale również w UE. Spotkania jak ECOFIN doskonale się do tego nadają. Czy powstanie zatem koalicja krajów Wspólnoty, które razem podejmą rękawicę przeciwko firmom, które nie płacą podatków i ukrywają przychody? - Jest szansa, że na poziomie UE porozumiemy się w tej sprawie. UE jest wraz z USA i Chinami jednym z trzech największych obszarów gospodarczych na świecie. Jest zatem, o co walczyć - podkreśla Morawiecki. Przypomina także, że trzecim największym inwestorem na Starym Kontynencie są Bermudy. - To stamtąd i ze Szwajcarii specjalne wehikuły inwestycyjne lokują ogromne pieniądze w UE. Problem w tym, że inwestycje pochodzące z niepłaconych uczciwie podatków są jak galeria sztuki z kradzionymi obrazami - dodaje. Ostatnio w brytyjskiej prasie żywo dyskutowany był przykład optymalizacji podatkowej. Wszystkie podatki płacone przez małe, tradycyjne księgarnie, których jest zresztą coraz mniej, były wyższe niż kwota zapłacona przez Amazon, który osiąga ogromne dochody w Wielkiej Brytanii. Przykłady można mnożyć. Niedawno <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> skierowała do Trybunału sprawę międzynarodowej korporacji, która teoretycznie rozliczała się w Irlandii, a raczej miała się rozliczać, jednak cała konstrukcja podatkowa była tak ułożona, że nigdzie w Europie nie płaciła podatków. - Są firmy z obrotami rzędu 20-30 mld euro rocznie, które płacą podatki na poziomie 20-30 mln euro. Wysokość podatku na poziomie jednego promila jest przecież niepoważna i nie powinna być akceptowana - mówi Morawiecki. Wicepremier podkreśla jednak, że walka nie będzie prosta, a to za sprawą skomplikowanych, międzynarodowych powiązań między kolejnymi firmami. Dlatego tak ważne jest wspólne działanie. - Obawiam się, że sprzeciw będzie ogromny. Dobrze, że Polska nie będzie samodzielnie w tym obszarze działać. Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy - to potencjalni koalicjanci. Staramy się ich teraz przekonać, że warto rozdzielić sprawę Wspólnej Skonsolidowanej Podstawy Opodatkowania Osób Prawnych (Common Consolidated Corporate Tax Base) od sprawy polityki wyrównania podatkowego (tax equalisation) i virtual permanent residence. Tych dwóch kwestii nie powinno się łączyć. A miało to miejsce na przestrzeni ostatnich lat i przez to nie osiągaliśmy postępu. Rozwiązaniem może być wdrożenie wirtualnej siedziby (VPR), ale - jednoczesne uznanie - stałej obecności w danym kraju konkretnego przedsiębiorcy. Wiele firm prowadzi działalność w Polsce, ale zarejestrowane są na wyspach pośrodku oceanu. W tym przypadku - VPR - jest hasłem coraz bardziej nośnym - tłumaczy Morawiecki. Miliardy w budżecie Ile Polska może zyskać, jeśli międzynarodowe korporacje zaczęłyby płacić podatki nie tylko lokalnie, ale też w pełnej wysokości? - Na pewno jest to kwestia kilku mld złotych. Za kilka tygodni będziemy mieli po konsultacjach dokładniejsze szacunki - odpowiada na pytanie Interii o skalę zjawiska Morawiecki. Zwraca także uwagę, że podatki, które płacą firmy obecnie są praktycznie takie same jak dziesięć lat temu. - Licząc łącznie (wraz z samorządami) do budżetu wpływało w 2007/2008 r. ok. 32 mld zł. W roku 2016 była to bardzo podobna wartość. Tymczasem przychody firm urosły o 100 proc. A zyski - o 70 proc. Ogólny udział JST w CIT to blisko 23 proc. Samorządy i państwo przez te lata wspierały biznes, który się rozwinął, a podatki pozostały na tym samym poziomie - o skali problemu mówi minister finansów. - Dlatego wprowadzamy nowelizacje ustaw o CIT i PIT. I dlatego jesteśmy coraz mocniej z różnych stron atakowani. Zaproponowaliśmy pierwszą od 20 lat poważną i głęboką zmianę w podatku od zysków przedsiębiorstw. Ma ona wyeliminować wiele niesprawiedliwości i patologii na rynku - podkreśla Morawiecki i dodaje, że firmy od lat mówią, że potrzebują pieniędzy by inwestować. - Problem w tym, że nie inwestują. Zarówno w Polsce, jak i w Europie. Luka inwestycyjna jest wciąż duża - przypomina. Nowe narzędzia od resortu finansów Ministerstwo Finansów pracuje nad kolejnymi mechanizmami do walki z mafiami i karuzelami VAT-owskimi. - Jest to stały wyścig z kreatywnością oszustów - mówi wicepremier. Na każdy nowy mechanizm zaradczy ze strony resortu finansów, mafie VAT-owskie znajdują sposób jego obejścia. - Jak zaczęliśmy kontrolować większość cystern drogowych, to przemytnicy przesiedli się na pociągi. Jak się zorientowaliśmy i rozpoczęliśmy kontrole składów kolejowych, to oszuści zaczęli wykorzystywać barki na Odrze. Gdy służby to też wykryły, mafie zdecydowały się na transport nielegalnego paliwa w 1000-litowych beczkach. To ciągły wyścig. Dlatego pracujemy nad nowymi instrumentami - tłumaczy Morawiecki. Nowe narzędzia? To m.in. projekt STIR, który ma na celu stworzenie warunków dla współpracy Ministerstwa Finansów i Krajowej Izby Rozliczeniowej, a także sektora bankowego i SKOK-ów. - Obecnie działa procedura weryfikacji rachunków pod kątem prania brudnych pieniędzy (tzw. Anti-Money Laundering). Banki i Krajowa Izba Rozliczeniowa w ramach projektu STIR byłyby zobowiązane do weryfikacji płatności pod kątem potencjalnych oszustw VAT. Byłby to - powiedzmy - taki AntI-VAT Laundering - mówi Morawiecki. - Jest to naglący problem. Tym bardziej, że ostatnio światło dzienne ujrzały dowody na to, że terroryści wykorzystują karuzele VAT do finansowania swojej działalności. Musimy zabrać się za to wspólnie w UE - podkreśla wicepremier. Oprócz tego na ukończeniu są prace nad mechanizmem split payment. - Prowadzimy dyskusję z Komisją Europejską. Skutecznie ich przekonujemy. Jeszcze parę lat temu nie chcieli o tym słyszeć w Brukseli. Dziś pokazujemy korzyści ze skutecznej walki aparatu skarbowego z przestępstwami podatkowymi i patrzy na nas coraz więcej krajów. Chcemy w niektórych branżach najbardziej wrażliwych na wyłudzenia podatków jak najszybciej zastosować tę metodę. Powoli dochodzimy do porozumienia z KE w tej sprawie. Klimat dla walki z oszustwami VAT zmienia się. Pomoc przedsiębiorcom jest ważna. Nie może się jednak odbywać za wszelką cenę. Na 99,5 proc. uczciwych firm, znajdzie się 0,5 proc. takich przestępców i oszustów, którzy niszczą naturalną konkurencyjność rynku i pozyskują środki na zbytki, luksusy, działania terrorystyczne lub inne niecne lub zbrodnicze cele.. Przeciwko takim podmiotom podejmujemy działania, bo traci nie tylko budżet państwa, ale też firmy, które działają zgodnie z prawem. Mamy sukcesy, ale bynajmniej nie popadamy w tryumfalizm i nie ogłaszamy jeszcze zwycięstwa - konstatuje Morawiecki. Rozmawiał Bartosz Bednarz