Na antenie rosyjskiej telewizji państwowej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> przestrzegł zachodnie kraje, że jeśli zaczęły dostarczać Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu, to Rosja "uderzy w nowe cele". - Takie cele, których jeszcze nie osiągnęliśmy - oznajmił. - Jeśli je dostarczą, wyciągniemy z tego odpowiednie wnioski i wykorzystamy nasze środki niszczenia, których mamy pod dostatkiem, aby zadać cios tym obiektom, których do tej pory nie zaatakowaliśmy - ostrzegał Putin wywiadzie dla państwowej telewizji Rossija 1. Kreml: Podczas ostrzału Kijowa zniszczyliśmy czołgi przekazane Ukrainie przez Zachód Jak dodał Putin, amerykańskie, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet M270 MLRS, jakie Wielka Brytania dostarcza państwu zaatakowanemu przez Kreml, "nie zmieniają w praktyce niczego", jeśli chodzi o przebieg wojny. Putin stwierdził, że rosyjska obrona przeciwlotnicza zniszczyła już większość dronów bojowych w Ukrainie. - Nasze systemy obrony przeciwlotniczej rozbijają je jak orzechy - oznajmił. Rosja: Zniszczyliśmy zachodnie czołgi Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony skomentowało - przeprowadzony przez Moskwę - niedzielny ostrzał Kijowa. Jak podaje Reuters, poinformowało o rzekomym zniszczeniu czołgów w ukraińskiej stolicy. Opancerzone pojazdy miały być przekazane Ukrainie przez europejskie państwa. W niedzielę o świcie w Kijowie doszło do eksplozji - powiadomił mer miasta Witalij Kliczko. Uściślił, że do wybuchów doszło w dzielnicach Darnycki i Dniprowski. Jak z kolei przekazało dowództwo sił powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie wystrzelili pociski rakietowe z bombowców strategicznych <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-tu-95,gsbi,3594" title="Tu-95" target="_blank">Tu-95</a> znad Morza Kaspijskiego.