Amerykańska firma technologiczna Maxar opublikowała zdjęcia satelitarne obozu filtracyjnego w Ołeniwce po rosyjskim precyzyjnym ataku rakietowym, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek. W obozie znajdującym się na wschodzie Ukrainy przetrzymywani byli ukraińscy jeńcy z pułku Azow, którzy przez wiele tygodni bronili zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Informację taką przekazał założyciel i były dowódca jednostki Andrij Biłecki. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło tam co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 osób zostało rannych. Jednak w mediach społecznościowych pojawiła się informacja pochodzącą od miejscowych separatystów o śmierci co najmniej 53 więzionych przez Rosjan żołnierzy. Separatyści próbowali o atak oskarżać Kijów. Ze zdjęć wynika na pierwszy rzut oka, że w obozie doszło do widocznych zniszczeń. Internauci o nalocie na Ołeniwkę: To nie HIMARS Mike Eckel, korespondent Radia Wolna Europa w Pradze, zamieścił na Twitterze cztery fotografie pokazujące obóz przed i po ataku. Dzięki temu można ocenić skalę uszkodzeń, do których doszło wskutek uderzenia rakietowego. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-rosja-jest-dzisiaj-wielkim-zrodlem-terroryzmu-zelenski-zapow,nId,6189386#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">"Rosja jest dzisiaj wielkim źródłem terroryzmu". Zełenski zapowiada odwet</a> Obserwatorzy analizujący te zdjęcia stwierdzili, m.in., że ślady te nie wskazują na możliwość eksplozji amerykańskiej rakiety wystrzelonej przez system HIMARS, w który jest wyposażona ukraińska armia i uznali, że nie potwierdzają się zarzuty separatystów dotyczące przeprowadzenia nalotu przez siły ukraińskie. Benjamin Strick, Brytyjczyk, który zajmuje się weryfikacją informacji, białym wywiadem oraz wywiadem geoprzestrzennym zamieścił wpis, w którym uwidocznił teren obozu sprzed ataku i po nim w postaci wideo. Dzięki temu lepiej pokazał rozmiar zniszczeń ośrodka odosobnienia dla jeńców z Ukrainy. Groby w obozie. Wstrząsające odkrycie analityka Analityk Oliver Alexander przyjrzał się jednak zdjęciom bliżej i doszedł do dalej idących wniosków. Dostrzegł on na zdjęciach Maxar Technologies, że ziemia w obozie w Ołeniwce może nosić ślady kopania rowów. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-miedwiediew-pokazal-mape-nowej-ukrainy-przy-rozbiorze-uwzgle,nId,6184941#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Miedwiediew pokazał mapę "nowej" Ukrainy. Przy rozbiorze uwzględnił Polskę</a> Jego zdaniem jasne, równoległe struktury na części terenu w pobliżu północnego skraju placówki filtracyjnej, to świeżo wykopane mogiły widoczne na zdjęciach. Analityk zamieścił powiększony fragment zdjęcia z 27 lipca wykonanego na dwa dni przed ostrzałem obozu, na którym według niego uwidoczniono świeżo wykopane rowy, mogące być przygotowanymi do pochówków grobami. Z kolei na zdjęciu z 30 lipca, wykonanym dzień po ostrzale obozu w Ołeniwce, rowy te są już zasypane. ONZ gotowe do zbadania zbrodni na jeńcach wojennych - W związku z niedawną tragedią w obozie w Ołeniwce, za zgodą stron, jesteśmy gotowi wysłać grupę ekspertów zdolnych do przeprowadzenia śledztwa - powiedział zastępca rzecznika sekretarza generalnego ONZ Farkhan Haq, poinformowała w sobotę agencja Ukrinform. Haq dodał, że ONZ "w pełni popiera także inicjatywy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża" w tej sprawie. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-dramatyczna-decyzja-przymusowa-ewakuacja-cywilow-z-obwodu-do,nId,6191095#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Dramatyczna decyzja. Przymusowa ewakuacja cywilów z obwodu donieckiego</a> Z kolei agencja Reutera pisze, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony, że Moskwa zaprosiła ekspertów z ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża do zbadania śmierci ukraińskich jeńców w obozie w Ołeniwce. W komunikacie rosyjski resort stwierdził, że działa "w interesie przeprowadzenia obiektywnego śledztwa". Zełenski: Zbierzemy dowody zbrodni Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wolodymyr-zelenski,gsbi,11" title="Wołodymyr Zełenski" target="_blank">Wołodymyr Zełenski</a> powiedział w sobotę wieczorem w przemówieniu wideo, że po masowym mordzie ukraińskich jeńców w Ołeniwce świat powinien nie tylko potępić tę rosyjską zbrodnię, ale także uznać Rosję za państwowego sponsora terroryzmu. Dodał, że władze ukraińskie zbiorą dowody zbrodni. Zełenski zaapelował do społeczności międzynarodowej o potępienie ataku na jeńców wojennych. Jego zdaniem formalne i prawne uznanie Rosji za państwo terrorystyczne, w szczególności przez Departament Stanu USA, jest potrzebne nie jako gest polityczny, ale jako skuteczna obrona wolnego świata. Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec poinformował w sobotę o uruchomieniu procesu odzyskiwania ciał ukraińskich wojskowych, którzy zginęli w wyniku ostrzału w Ołeniwce. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-dowodca-pulku-azow-zagrozil-putinowi-zostaniesz-stracony,nId,6189729#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Dowódca pułku Azow zagroził Putinowi. "Zostaniesz stracony"</a> - Zwróciłem się o to, by umożliwiono mi odwiedzenie naszych rannych bohaterów - powiedział. W jego opinii na terenie obozu w Ołeniwce łamane są wszystkie konwencje genewskie. Dodał, że przebywały tam "tysiące ludzi". Łubinec wskazał, że do rosyjskiego obozu powinni udać się przedstawiciele organizacji międzynarodowych, by pobrać materiały do ekspertyz.