W szwajcarskim Davos w niedzielę rozpoczęło się Światowe Forum Ekonomiczne. Rozmowy dotyczą najważniejszych globalnych problemów: m.in. wojny na Ukrainie, pandemii COVID-19, zmiany klimatu i kryzysów ekonomicznych. Polskę reprezentuje prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a>, premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a>, wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. Jak przekazał doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychaiło Podolak niektórzy uczestnicy Forum biorą pod uwagę porozumienie z Rosją. "Trwa rozmowa, czy nadszedł czas na zawieszenie broni, porozumienie z Kremlem i powrót do interesów z Rosją. Nowy wirus ślepoty? Ukraina nie zamienia swojej suwerenności na kogoś, kto wypełni jej portfel. Najkrótsza droga do zakończenia wojny: broń, pieniądze, embargo" - napisał na Twitterze. Zełenski: Z Putinem mogę rozmawiać tylko o zakończeniu wojny W poniedziałek podczas spotkania online na Forum Wołodymyr Zełenski oświadczył, że z Władimirem Putinem może rozmawiać "tylko o zakończeniu wojny". - Oni mają taką strukturę, że bez Putina żadne decyzje nie są podejmowane. Wszystkie instytucje podlegają tam decyzji jednej osoby - prezydenta. Jeżeli mówimy o konkretnych decyzjach o zakończeniu wojny, to bez niego taka decyzja nie zapadnie, nie obejdzie się więc bez spotkania z prezydentem Putinem. Po tym, co oni narobili, (...) nie chcę się spotykać z pośrednikami. Dlatego też nie będę się spotykać z nikim innym, niż z prezydentem Federacji Rosyjskiej, i to tylko w tym przypadku, gdy na stole będzie leżeć jedno zagadnienie - zakończenie wojny. O niczym innym rozmów nie będę - powiedział Zełenski. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-wolodymyr-zelenski-ukrainy-broni-obecnie-700-tys-zolnierzy,nId,6040143" target="_blank">Wojna na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Ukrainy broni obecnie 700 tys. żołnierzy</a> Zełenskiemu zadano pytanie, czy są planowane jakieś działania na wypadek, gdyby któraś z prób zamachu na niego powiodła się. - Zgodnie z naszym ustawodawstwem są osoby wyznaczone do kierowania państwem. Byliśmy przygotowani na różne ewentualności i nasze pełnomocnictwa są rozdzielone - moje, premiera i przewodniczącego parlamentu. Jesteśmy republiką parlamentarno-prezydencką. Wiedzieliśmy, że musimy być gotowi do wszystkiego, by niezależnie od rozwoju wypadków państwo mogło istnieć - odpowiedział prezydent. Pytany z kolei o wyzwolenie Krymu spod rosyjskiej okupacji, odparł: "Jestem pewien, że na dzień dzisiejszy kosztowałoby to śmierć setek tysięcy naszych żołnierzy".