Hunt naraził się unijnym politykom swoim weekendowym wystąpieniem podczas konwencji rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej. "Co stało się z pewnością siebie i ideałami europejskiego marzenia? UE została stworzona po to, by chronić wolność - to ZSRR powstrzymywał ludzi przed wyjazdem" - mówił potencjalny kandydat na następcę premier Theresy May, krytykując twarde podejście "27" dotyczące warunków wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE. "Wnioski z historii są jasne: jeśli UE zmieni się w więzienie, to chęć opuszczenia jej nie zmniejszy się, ale wzrośnie, a my nie będziemy jedynym więźniem, który chce uciec" - dodał. Krytyka pod adresem Brytyjczyka Szef największej frakcji w PE, Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Manfred Weber mówił, że takie słowa to nowa odsłona populizmu. "Nie chcę na to nawet odpowiadać. Chciałbym zacytować byłego polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który powiedział: 'Panie Hunt, proszę nam pokazać gułag, proszę nam pokazać oddziały Armii Czerwonej w swoim kraju, proszę nam pokazać system represji'" - mówił Weber. Jak ocenił, Brytyjczyk powinien przeprosić za swoje słowa. Jak tłumaczył, brexit oznacza dla Wielkiej Brytanii wyjście z UE i utratę przywilejów związanych z przynależnością do Wspólnoty. Jego zdaniem - największym wyzwaniem dla probrexitowych polityków takich jak Hunt czy jego poprzednik Boris Johnson - jest konieczność wyjaśnienia obywatelom, co zrobili i jakie popełnili błędy. "Nie mogą oskarżać Brukseli za to, co się dzieje" - ocenił europoseł. Również szef frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (S&D) Udo Bullmann krytykował "pozbawione odpowiedzialności przywództwo w Wielkiej Brytanii". "Wspieramy (głównego negocjatora UE ds. brexitu) Michela Barniera w jego wspaniałej pracy, bo on wyraźnie pokazuje, że Europa musi zwierać szeregi, że Europa ma koncepcję wspólnych praw, ale i wspólnych obowiązków. Myślę, że większość mieszkańców Wielkiej Brytanii zrozumiała, że jest na złej drodze, że zostali sprowadzeni na złą drogę. Decyzja o brexicie była ogromnym błędem, za który trzeba będzie zapłacić bardzo wysoką cenę, jeśli nie dojdzie do żadnej korekty" - ostrzegał. Wypowiedź szefa brytyjskiej dyplomacji skrytykował również lider liberałów w PE (ALDE) Guy Verhofstadt. "Takie słowa pana Hunta to poważny grzech. Jego słowa są obraźliwe dla milionów ludzi, którzy przez dziesiątki lat żyli w systemie sowieckim. Pan Hunt powinien przeprosić" - oświadczył były premier Belgii. Juncker: Chcemy porozumienia "Komisja Europejska chce porozumienia w sprawie brexitu, jego brak to poważne trudności" - mówił we wtorek w Parlamencie Europejskim przewodniczący KE Jean-Claude Juncker. W przemówieniu podczas sesji plenarnej europarlamentu w Strasburgu Juncker podtrzymał jednocześnie stanowisko Unii Europejskiej w sprawie granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Sprawa ta jest obecnie największą przeszkodą na drodze do porozumienia.