Jak zapewnił w TVN24, nie ma problemów z jedynkami na listach Koalicji Europejskiej w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dopytywany o nazwiska, Schetyna powiedział: "Na pewno Ewa Kopacz. (...) Będziemy proponować, żeby to była Wielkopolska". Wśród innych "jedynek" wymienił Jerzego Buzka, który będzie - jak powiedział Schetyna - prowadził "śląską drużynę" KE oraz Włodzimierza Cimoszewicza, który ma być "jedynką" w Warszawie "bez znaku zapytania". Na pytanie, czy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marek-belka,gsbi,1390" title="Marek Belka" target="_blank">Marek Belka</a> będzie otwierał łódzką listę, Schetyna odpowiedział: "Także Marek Belka". "Będzie pięciu premierów na naszych listach (...), jestem dumny, że udało nam się taką ekipę zbudować, to naprawdę drużyna gwiazd" - dodał. Zdaniem lidera PO "największym błędem" Koalicji Europejskiej, który mogłaby ona popełnić w nadchodzących wyborach, to "pokłócić się, zdecydować się na partykularne interesy, nie myśleć o tym, czego oczekują od nas Polacy." Schetyna zadeklarował też, że dla KE najważniejsze powinno być, by "przywrócić nadzieję i wygrać wybory, po to żeby Polska mogła wrócić do rodziny europejskiej, żebyśmy mogli znowu żyć w wolnym uśmiechniętym kraju"