Według źródeł PAP zbliżonych do władz SLD, negocjacje ws. kształtu koalicyjnych list do Parlamentu Europejskiego powinny zakończyć się na początku marca. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami z pierwszych miejsc na listach Koalicji Europejskiej ma wystartować trzech polityków wywodzących się z Sojuszu. Włodzimierz Cimoszewicz ma być "jedynką" w okręgu warszawskim, Marek Belka - w łódzkim, a Bogusław Liberadzki - w zachodniopomorskim i lubuskim. Informacje te potwierdzają w rozmowie z PAP przedstawiciele Nowoczesnej. Z kolei w kierownictwie PO, dziennikarzowi PAP udało się potwierdzić, że taki kształt list jest rzeczywiście rozważany. "Jednak w tej chwili żadne ustalenia nie są ostateczne" - zastrzegają przedstawiciele władz Platformy. Według informacji PAP, na dalszych miejscach na listach Koalicji Europejskiej do europarlamentu mogą znaleźć się ponadto m.in.: b. premier Leszek Miller, wieloletni eurodeputowany SLD Janusz Zemke, b. posłanka <a class="db-object" title="Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-malgorzata-sekula-szmajdzinska,gsbi,3207" data-id="3207" data-type="theme">Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska</a> (wdowa po polityku Sojuszu i szefie MON w rządach Millera i Belki, Jerzym Szmajdzińskim), wiceszefowie partii - Marek Balt (lider śląskich struktur Sojuszu) i Andrzej Szejna (szef SLD w regionie świętokrzyskim) oraz radny lubelskiego sejmiku Riad Haidar. Prace nad listami wyborczymi Koalicji Europejskiej wciąż trwają. W Platformie struktury regionalne mają czas na zgłaszanie swoich kandydatów zarządowi krajowemu do 10 marca. Szef klubu PO-KO Sławomir Neumann powiedział PAP, że posiedzenie Rady Krajowej PO, która zatwierdzi listy wyborcze, planowane jest na sobotę 16 lub 23 marca. Z kolei w Nowoczesnej termin zgłaszania kandydatów przez regiony mija w środę 27 lutego. Każda kandydatura - zgodnie z ustaleniami ugrupowania - musi być poparta 30 podpisami członków Nowoczesnej. Władze partii planują zatwierdzić kandydatury do PE do 10 marca. Zgodnie z ustaleniami koalicjantów, PO wskaże kandydatów na siedem "jedynek", a pozostali koalicjanci otworzą sześć list - po trzy "jedynki" przypaść ma PSL i SLD.