We wpisie opublikowanym po niespodziewanym spotkaniu z brytyjskim ministrem ds. Brexitu Dominikiem Raabem unijny negocjator wytłumaczył, że wbrew medialnym spekulacjom strony wciąż nie doszły do porozumienia w sprawie warunków umowy wyjścia. Wśród nierozwiązanych kwestii znajduje się m.in. rozwiązanie awaryjne (tzw. backstop) dla Irlandii Północnej, które miałoby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią w razie braku przyszłej umowy o wolnym handlu między Wielką Brytanią a UE. Barnier zapewnił, że wkrótce przekaże państwom członkowskim i Parlamentowi Europejskiemu szczegółową relację z rozmów z brytyjskim ministrem. Zaprzeczają doniesieniom Politico Wcześniej brytyjskie media podały, że ambasadorowie 27 państw UE zostali poinformowani w niedzielę wieczorem, że wciąż nie doszło do porozumienia w negocjacjach z Wielką Brytanią ws. wyjścia ze Wspólnoty. Zaprzeczyły tym samym wcześniejszym doniesieniom serwisu Politico. Politico informowało - powołując się na trzy źródła wśród europejskich dyplomatów - że negocjatorzy obu stron osiągnęli wstępne, techniczne porozumienie ws. warunków Brexitu. Jak jednak zastrzeżono, umowa miała być na razie jedynie zatwierdzona na technicznym poziomie negocjatorów i czekała na poparcie polityczne ze strony rządu w Londynie i pozostałych państw członkowskich. Agencja Reutera, "Financial Times" i "The Guardian" podały jednak wieczorem za swoimi źródłami, że podczas wieczornego nadzwyczajnego spotkania ambasadorów 27 państw UE dyplomatom przekazano, że obie strony wciąż jeszcze nie doszły do porozumienia. Awaryjne spotkanie w Brukseli Pierwsze spekulacje na temat niedzielnego przełomu w trwających od marca ub.r. dyskusjach dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE pojawiły się, gdy brytyjskie ministerstwo ds. wyjścia ze Wspólnoty przekazało w niedzielę rano informację o niespodziewanym, awaryjnym spotkaniu w Brukseli ministra Dominica Raaba i głównego negocjatora UE Michela Barniera. Raab miał przekazać Barnierowi, że obecnie omawiana propozycja dotycząca Irlandii Płn. nie uzyskałaby poparcia brytyjskiego parlamentu - napisał na Twitterze George Parker z "FT". Z kolei Florian Eder z "Politico" napisał, również na Twitterze, że - wbrew wcześniejszym doniesieniom - ambasadorom powiedziano, że negocjacje Raaba z Barnierem poszły "źle", a w efekcie odwołano także poniedziałkowe spotkanie negocjatorów. Zarówno Unia Europejska i brytyjski rząd nie wypowiedziały się na razie oficjalnie na temat niedzielnych spekulacji dotyczących stanu negocjacji ws. Brexitu. Rozmowy w tej sprawie będą kontynuowane w najbliższych dniach przed zaplanowanym na środę i czwartek szczytem Rady Europejskiej w Brukseli.