W jego opinii parafowanie w czwartek porozumienia, dotyczącego umieszczenia na terenie Polski elementów tarczy antyrakietowej i zawierającego zapis o stacjonowaniu u nas baterii rakiet Patriot, przyspieszyła wojna gruzińsko-rosyjska. - Istotne jest, aby nie były to wyłącznie baterie amerykańskie, ale by te środki wprowadzone były bezpośrednio do wyposażenia sił zbrojnych Rzeczpospolitej - zaznaczył strateg. Koziej uważa, że Polska "będzie potrzebowała kilka, jeżeli nie kilkanaście baterii tego systemu". Jego zdaniem parafowane w czwartek porozumienie "może zapoczątkować ten proces przewidziany na lat kilkanaście". - Dzisiaj mamy perspektywę dziewięcioletnią na lata 2009-2018 - podkreślił Koziej. W jego ocenie umieszczenie na terenie Polski baterii rakiet Patriot stwarza też szansę współpracy badawczej i technologicznej z Amerykanami w zakresie technologii przeciwrakietowych. Koziej zwrócił także uwagę na deklarację o wzmocnieniu współpracy wojskowej z Amerykanami. - Przy gwarancjach Amerykanów, wynikających z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego musimy pamiętać, że kierują oni do NATO jedynie 10 proc. swojego potencjału wojskowego - powiedział. Podkreślił, że "ważne, żeby możliwość współpracy dotyczyła zwłaszcza tych obszarów bezpieczeństwa, które w NATO nie są objęte gwarancjami artykułu 5". W ocenie Kozieja porozumienie jest korzystne dla bezpieczeństwa Polski. - Nie daje maksymalnych korzyści, ale nigdy w negocjacjach nie uzyskuje się 100 proc. - powiedział.