Rzecznik rządu przypomniał, że pomoc w odrzuceniu weta zapowiedział SLD. Graś oznajmił, że jeśli szefem NATO nie zostanie Radosław Sikorski, Polska nie będzie blokować innych kandydatur. Konrad Piasecki: Prezydent broni sześciolatków przed szkołą, wetuje ustawę. Rząd będzie się przy niej upierał? Paweł Graś: Rząd będzie się upierał oczywiście. Jak powiedziała pani minister Hall, szkoda, że nie udało się zbudować takiej zgody narodowej. Szkoda, że pan prezydent nie został ojcem tego wspólnego sukcesu... Ale jak to się stało, że minister Hall - osoba o talentach pedagogicznych - nie była w stanie przekonać prezydenta? Jak widać, przekonywanie trwało długo. Argumenty pani minister Hall trafiły na podatny grunt, skoro pan prezydent tak długo zastanawiał się i tak długo trzymał nas w napięciu. Jak stwierdziła pani minister, być może to otoczenie podpowiedziało panu prezydentowi, że trzeba to zawetować, a najważniejsze, że ta ustawa wejdzie w życie... ... no właśnie: czy wejdzie? Czy jesteście dogadani z Lewicą w tej sprawie? Czy dopiero będziecie ją przekonywać? Wczoraj pan przewodniczący Olejniczak zapowiedział, że weto zostanie odrzucone? ....przewodniczący Olejniczak. Pan wie, że między Olejniczakiem i Napieralskim jest jak między Gowinem i Palikotem. A w tej sprawie rząd wysłuchał głosu tych, którzy obawiają się rodziców, którzy obawiają się tej reformy, i stąd ten trzyletni okres przygotowawczy, który będzie czasem na wprowadzenie rozwiązań, które będą bezpieczne dla dzieci, dla sześciolatków w 2012 roku. Kończąc ten wątek i wątek dogadania się z Lewicą: jest umowa z Lewicą, że oni zagłosują przeciwko wetu, czy tylko jest deklaracja Olejniczaka? Skoro przewodniczący klubu ogłasza, że weto zostanie odrzucone, to znaczy, że jest to poważny głos klubu Lewicy, który witamy z zadowoleniem. 300 złotych kary, powiedzenie "przepraszam" i co? I afera zakończona? Na pewno nie będzie żadnego usprawiedliwienia, wczoraj pan premier przeprosił za to, co się stało. Przeprosił, że w czasie głosowań grał w piłkę. Sprawę uważamy za zakończoną. Ktoś zapłaci głową za to? Będą jakieś kary dla urzędników podległych premierowi? Nie przewidujemy żadnych kar. Ale ktoś w tej sprawie zawalił - mówiąc kolokwialnie - prawda? Jak minister Ćwiąkalski zawalił sprawę Pazika i się więzień powiesił, to go wyrzuciliście. Wszyscy zawaliliśmy, zawaliło bliższe i dalsze otoczenie premiera. Wnioski zostały wyciągnięte, ta sytuacja się nie powtórzy. Koniec kropka. I więcej wniosków personalnych ani finansowych nie będzie? Nie. A jak Jarosław Kaczyński wychodził z debaty finansowej, to słyszeliśmy, że się do niczego nie nadaje, już na pewno nie do tego, żeby wrócić do władzy. No to co w takiej sytuacji powiedzieć o premierze, który wybiera grę w piłkę zamiast głosowania? Pan premier przeprosił, otoczenie przeprosiło, posypaliśmy głowę popiołem, uderzyliśmy się w piersi, nasza wina, przepraszamy, to się nie powtórzy.