Bury powiedział też, że w czwartek PSL ma zdecydować, czy w czasie głosowania będzie obowiązywała klubowa dyscyplina. Przeciwko referendum opowiada się PO, ale zdania wśród posłów PSL są podzielone. Większość ludowców ma zamiar zablokować referendum, jednak kilku z nich - m.in Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski - deklarują poparcie dla wniosku. Dwa tygodnie temu tygodniu Sejm prawie siedem godzin debatował nad wnioskiem ws. referendum. Autorzy wniosku chcą, by obywatele odpowiedzieli na pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli? Pod wnioskiem zebrano prawie 950 tys. podpisów. Choć sformułowanych zostało w nim pięć pytań, autorzy wniosku eksponują głównie pierwsze z nich dotyczące obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Wokół tego pytania skoncentrowała się też sejmowa dyskusja. Przedstawiając wniosek w Sejmie Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców podkreślił, że w Polsce szkoły podstawowe z wielu powodów nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Obniżenia wieku rozpoczynania nauki w szkole z siedmiu do sześciu lat, które ostatecznie - jak twierdzi MEN - ma nastąpić 1 września 2014 r., broniła szefowa MEN Krystyna Szumilas oraz PO. Poparcie dla wniosku zadeklarowali posłowie opozycji.