Wczoraj w Niemczech wylądował pierwszy samolot z 240 amerykańskimi żołnierzami. Przez następne dwa tygodnie będą przybywać kolejni - łącznie 4400 Amerykanów. Pierwszym zadaniem żołnierzy będzie transport sprzętu do Polski. - Na przełomie listopada i grudnia załadowaliśmy sprzęt na trzy statki, które wyruszyły do Europy - powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka bazy Fort Carson Dani Johnson. - Podstawą uzbrojenia 3. Brygady pancernej są czołgi Abrams i pojazdy opancerzone Bradley - dodała Johnson. Dziś do portu Bremerhaven wpłynie pierwszy okręt transportowy. Sprzęt i uzbrojenie zostaną przewiezione pociągiem do naszego kraju. Czołgi i pojazdy wojskowe ruszą do Polski w konwoju. Główna baza Amerykanów będzie znajdować się w rejonie Drawska Pomorskiego i Żagania. Stamtąd sprzęt i żołnierze będą przenosić się na ćwiczenia w różnych częściach Polski, a także na Litwie, Łotwie, Estonii, Rumunii, Bułgarii oraz na Węgrzech. Amerykańscy żołnierze sił pancernych przybyli do Polski w ramach operacji Atlantic Resolve. Jest ona odpowiedzią na agresywne działania Rosji na Ukrainie. W kwietniu do Polski przybędzie ponad 800 żołnierzy z 2. Pułku Kawalerii, dysponującego wozami bojowymi Stryker. O rozlokowaniu w Polsce tych oddziałów zadecydowano podczas ubiegłorocznego szczytu NATO w Warszawie.