Obaj ministrowie, a także szefowie dyplomacji Polski i Wielkiej Brytanii - Witold Waszczykowski i Philip Hammond - wzięli udział w dorocznych konsultacjach w formacie tzw. kwadrygi. Fallon zapowiedział utworzenie polsko-brytyjskiej grupy wysokiego szczebla pod przewodnictwem ministrów obrony, która zajmie się przygotowaniami do szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. Jak dodał szef MON <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a>, "zostanie powołana podniesiona do poziomu współdziałania ministrów obrony grupa przygotowująca stanowisko Wielkiej Brytanii i Polski" zarówno przed spotkaniem ministrów obrony NATO w lutym, jak i przed szczytem NATO. 1000 brytyjskich żołnierzy w Polsce "Uzgodniliśmy, że niezbędna jest trwała obecność NATO na tamtym obszarze (wschodniej flance NATO - PAP), że konieczne jest działanie, które zmieni strukturę na tyle, aby odstraszanie mogło rzeczywiście skutecznie chronić naszą wschodnią granicę" - powiedział Macierewicz. Dodał, że rozmowy dotyczyły m.in. zagrożeń w Syrii "i zaangażowania w to także polskich możliwości, jakimi dysponujemy". Zdaniem Fallona należy uczynić NATO sojuszem, który reaguje sprawnie, jest w stanie szybko podejmować decyzje i adaptować się do zwiększających się zagrożeń, jak np. cyberwojna lub wojna hybrydowa. Fallon powtórzył zapowiedź wysłania ok. 1000 żołnierzy oraz fregaty rakietowej na ćwiczenia do Polski w tym roku, a także zaangażowania wojskowego w dyżury w ramach tzw. szpicy NATO. Jak poinformował Waszczykowski, spotkanie było poświęcone sprawom bezpieczeństwa w Europie, w tym szczególnie przygotowaniom do szczytu NATO. "Dzisiejsza wymiana poglądów miała istotne znaczenie dla przygotowania decyzji szczytu NATO tak, aby zabezpieczyć naszą wschodnią flankę, aby wyrównać status bezpieczeństwa na całym obszarze NATO" - powiedział polski minister. Zaznaczył, że bezpieczeństwo, polityka skutecznego odstraszania i obrony pozostaje priorytetem Polski i Wielkiej Brytanii. Polska i Wielka Brytania przeciwne federalizacji UE Odnosząc się do brytyjskich propozycji reform UE, Waszczykowski powiedział, że w tej kwestii wiele łączy Polskę i Wielką Brytanię. "Chcemy Unię modernizować, reformować według wielu propozycji takich, jakie przedstawił (premier Wielkiej Brytanii) David Cameron. Nam są bliskie poglądy takie, aby Unia była efektywniejsza, a jednocześnie tańsza, aby była bardziej konkurencyjna, a jednocześnie mniej zbiurokratyzowana. Również uważamy, że Unia niekoniecznie musi się rozwijać w jakiś federalny twór zarządzany jeszcze przez nie wiadomo kogo" - powiedział szef MSZ. Dodał, że ma nadzieję, iż Brytyjczycy pozostaną w UE. Hammond podkreślił, że polscy i brytyjscy ministrowie rozmawiali o brytyjskich propozycjach reformy UE. Dodał, że omówiono "destabilizujące działania Rosji" związane z bezprawną aneksją Krymu, z ciągle trwającą interwencją na Ukrainie, a także z interwencją w Syrii, która nominalnie jest skierowana przeciwko Państwu Islamskiemu, a tak naprawdę jest wymierzona w umiarkowaną syryjską opozycję. Szef brytyjskiej dyplomacji zapowiedział, że na wiosnę wspólnie z szefem polskiego MSZ odwiedzi Kijów, by podkreślić zaangażowanie we wsparcie reform na Ukrainie. Dobrą współpracę polskiej i brytyjskiej dyplomacji ma podkreślić także zapowiedziana przez Hammonda przeprowadzka polskiego konsulatu w Mołdawii do ambasady brytyjskiej w Kiszyniowie. Doroczne konsultacje polsko-brytyjskie odbywają się w formule tzw. kwadrygi, czyli spotkania czterech ministrów, poprzedzonego bilateralnymi spotkaniami szefów poszczególnych resortów. Jest to piąte spotkanie w takiej, zapoczątkowanej w 2010 r. formule - poprzednie odbyło się w lipcu 2014 r. w Warszawie. Z Edynburga Rafał Lesiecki