Do tej pory mówiło się nieoficjalnie, że to Kanadyjczycy mogliby stanowić trzon wzmocnionej obecności wojskowej NATO w Polsce. Teraz najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, że na czele międzynarodowego batalionu w naszym kraju staną Amerykanie. - Do szczytu pozostał niecały miesiąc, ostatecznych ustaleń wciąż nie ma - powiedział Polskiemu Radiu jeden z dyplomatów NATO-wskich, który nie chciał potwierdzić nieoficjalnych informacji. Podobno Kanadyjczycy, choć chcą wysłać wojska na wschodnią flankę, to nie zdecydowali się jeszcze ostatecznie, czy będą odpowiadać za wielonarodowe siły Sojuszu w którymś z krajów. W kwaterze głównej oczekuje się jednak pozytywnej odpowiedzi, a wtedy jest wielce prawdopodobne, że Kanadyjczycy stanęliby na czele wielonarodowego batalionu na Łotwie. Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia wynika, że w Estonii za wielonarodowy batalion odpowiadaliby Brytyjczycy, a na Litwie Niemcy.