W liście, opublikowanym w piątek na łamach watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano" i rozpowszechnionym również przez związek, jego przewodnicząca Noemi Di Segni napisała, że wizyta Franciszka stanowi symbol "odkrycia na nowo i obrony najgłębszych wartości, szacunku do innego i poszanowania życia, które nowi straszliwi wrogowie starają się zakwestionować"."Owoce paktu między pokoleniami, zrodzonego na popiołach Auschwitz-Birkenau i innych miejsc śmierci z tamtego okresu, jakimi są demokracja, integracja europejska i istnienie Izraela, są dowodem długiej przebytej drogi, sposobem, by nie zapomnieć dramatycznej lekcji Shoah i zapewnić wszystkim bez wyjątku pomyślną i lepszą przyszłość" - głosi list. "Bardzo doceniam decyzję Waszej Świątobliwości, by nie wygłaszać przemówienia, lecz skoncentrować emocje tej tak znaczącej wizyty w długim, intensywnym milczeniu" - podkreśliła przewodnicząca Związku Włoskich Żydów. Dodała, że będzie to "forma modlitwy, która grzmi i odbije echem wołanie i ból tylu dzieci, matek, młodych, mężczyzn, którzy z tej ziemi nie wrócili". Prezes związku włoskich Żydów wyraziła przekonanie, że obecnie bardziej niż kiedykolwiek religie i ich przywódcy muszą być wzorem dla ludzi, niezależnie od przynależności ideowej, duchowej i kulturowej.