Od wielu miesięcy oczekiwano, że Waszyngton zakaże wjazdu na swoje terytorium prawie 300 rosyjskim urzędnikom. Tymczasem na opublikowanej w pierwszej kolejności liście znalazło się jedynie 18 nazwisk. Okazało się jednak, że USA przygotowały drugą listę Rosjan z zakazem wizowym. W rosyjskim MSZ uznano, że amerykańska "czarna lista" negatywnie odbije się na przyszłych stosunkach Moskwy z Waszyngtonem. Już wcześniej szef tego resortu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-siergiej-lawrow,gsbi,17" title="Siergiej Ławrow" target="_blank">Siergiej Ławrow</a> zapowiedział, że Moskwa również opublikuje swoją listę obywateli amerykańskich, którzy są niemile widziani w Rosji. Amerykańską listę nazwano imieniem zmarłego rosyjskiego adwokata Siergieja Magnitskiego. Obecnie znajdują się na niej funkcjonariusze służb podatkowych i śledczych, którzy mieli związek ze śmiercią prawnika.