Na wileńskim szczycie Gruzja ma parafować umowę z Unią Europejską. Natomiast już w drugiej połowie przyszłego roku chce ją podpisać - zapowiada minister spraw zagranicznych Gruzji Maja Pandżikidze. Prezydent Girgi Margwelaszwili, który będzie reprezentował Gruzję na szczycie Partnerstwa Wschodniego podkreśla: "Integracja z Unią Europejską jest naszym priorytetem". Podobne deklaracje wygłaszają premier i gruzińscy ministrowie, przy tym szef ministerstwa obrony Irakli Alasania deklaruje, że - Gruzja nie ugnie się przed presją i prowokacjami wrogów. Niedawno szef gruzińskiego rządu, miliarder Bidzina Iwaniszwili w rozmowie z Polskim Radiem dziwił się antyunijnej postawie Rosji. -"Nie rozumiem dlaczego Moskwa tak negatywnie odnosi się do Unii Europejskiej, skoro Bruksela jest jednym z jej najważniejszych partnerów zagranicznych" - stwierdza Iwaniszwili. W przeddzień wileńskiego szczytu gruziński parlament przyjął uchwałę, w której zapewnia, że podejmie wszelkie możliwe działania, aby już w 2014 r. została podpisana umowa integracyjna. Maciej Jastrzębski/Moskwa