Około 250 więźniów, domagających się zwolnienia ich kolegów z karceru, weszło na dachy budynków więziennych. Wznosili tam okrzyki i powiewali transparentem z napisem "Ludzie pomóżcie!". Przed kolonią zebrali się krewni więźniów. Zaatakowali ich policjanci ze specjalnych jednostek OMON-u, którzy zostali obrzuceni kamieniami i pustymi butelkami. Ośmiu policjantów zostało rannych. Zatrzymano 38 protestujących. Według administracji więziennej, sytuacja w kolonii karnej została opanowana. Według miejscowych obrońców praw człowieka, do buntu doszło, gdyż więźniowie kolonii karnej byli bici. W rosyjskich więzieniach i koloniach karnych odbywa kary przeszło 700 tysięcy ludzi.