Aleksandr Łukaszewicz powiedział, że jednostronne użycie siły, bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, będzie stanowiło poważne naruszenie prawa międzynarodowego, utrudni polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii i przyniesie kolejne ofiary.Rosja jest głównym sojusznikiem Syrii. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ wraz z Chinami blokuje rezolucje mające na celu potępienie i wywarcie presji na syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. Władze w Moskwie sprzeciwiają się również jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz w konflikt syryjski. Tłumaczą, że nie bronią reżimu Asada, ale stoją na stanowisku, że jego odejście od władzy nie może być warunkiem podjęcia rozmów pokojowych. Wyrażają też obawy, że próżnię w Syrii po ewentualnym odejściu Asada mogą wypełnić ugrupowania terrorystyczne. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=AfJKf67qz3GJtXNhg_6vr6QPXqyGxHseiYdbk5BUwzn.l7/url=http%3A%2F%2Ffakty.interia.pl%2Fnapisz-do-nas" target="_blank">Jesteś świadkiem ważnych zdarzeń lub ciekawych sytuacji? Masz wyczucie chwili i zmysł reporterski? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas! Może to Twoja fotografia zostanie wybrana jako zdjęcie miesiąca</a>