O zakazie wyjazdu nauczycieli akademickich poinformowała Wysoka Rada Edukacji. Zakaz ma obowiązywać do odwołania. Władze tłumaczą, że część naukowców może mieć związki z organizatorami niedawnego puczu i chodzi o to, by uniemożliwić im ucieczkę za granicę. Wcześniej zmuszono do rezygnacji z funkcji półtora tysiąca dziekanów, a pracę straciło 21 tysięcy nauczycieli i 15 tysięcy urzędników ministerstwa edukacji. Dzisiaj zwolniono też czterech rektorów uniwersytetów. W sumie od czasu nieudanego zamachu stanu władze zatrzymały lub zwolniły z pracy ponad 50 tysięcy osób, wśród nich kilka tysięcy wojskowych. Wymiar sprawiedliwości postawił 99 generałom zarzuty w związku z zamachem. To jedna trzecia generalicji w tureckiej armii. W Ankarze zawieszono w obowiązkach kolejnych 900 policjantów. Władze zablokowały dostęp do portalu WikiLeaks Jak relacjonuje ze Stambułu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, równocześnie tureckie władze zablokowały dostęp do portalu WikiLeaks. Opublikował on właśnie treść 300 tysięcy maili wysyłanych przez członków rządzącej Turcją partii AKP od 2000 roku. WikiLeaks tłumaczy, że publikacja nie ma związku z puczem, choć ostatnie wydarzenia ją przyspieszyły. Wartość tureckiej liry spadła dzisiaj do najniższej od 10 miesięcy wartości. Za jednego dolara trzeba było zapłacić zaledwie 3 liry. Z kolei obroty na giełdzie w Stambule spadły od początku tygodnia o 8 procent.